Po dwóch sezonach które trzymały poziom, nagle chyba ktoś stwierdził, że trzeba to spierdzielić. O samej nowej obsadzie i grze aktorskiej nie wiele można powiedzieć dobrego, ogólnie tragedia. A stare postacie tak jakby się pogubiły w tym co było wcześniej robione. A co do samego zakończenia... O co w tym chodzi?