Oglądałam razem z córką . A kto nas zna, to wie, że ciężko nas utrzymać przy serialu , zwłaszcza moją córkę . Można by się czepiać drobiazgów , ale Niemcy jednak potrafią w seriale. Chociażby nasze kochany Dark. Serial nie jest płytki , gra nie jest drewnianą a stroną wizualna zachwyca. Klimat lat 70. genialny. Zasmucił nas i jednocześnie nie pozwolił oderwać się od kolejnych odcinków . Cassandra tyle przeszła , że jej współczujemy i rozumiemy to, co robi. Pragnęła mieć szczęśliwą rodzinę . Kochała dzieci. Poświęciła się bezgranicznie, cierpiąc jako twór , który stracił syna i patrzył na cierpienie córki . Naprawdę perełka w zalewie strzelanek, golizny , wulgaryzmów i ogólnej pustki.