Mąż woli zabić żonę niż przewrócić robota rumbę sprzed 50 lat… logiczne
Przecież to by nic nie dało. Nawet gdyby pociął robota na drobne kawałki, to Cassandra miała władzę nad resztą domu. Mogła ich np pozamykać i zagazować.
Za to jadąc po choinkę mógł zgłosić na policji potężne zwarcia w instalacji i poprosić o odcięcie zasilania. Proszenie o to kobiety, której córka dwa razy ledwo uszła z życiem przez nich, to kiepski pomysł...
Bo był w skrajnym stresie i miał zabronione wzywanie policji pod groźbą skrzywdzenia dzieci, było o tym wspomniane dwukrotnie, w takich sytuacjach rzadko kiedy działa się racjonalnie
A skąd Cassanra by wiedziała, że on był na policji? Tu zresztą nie chodziło o to, żeby policja przyjechała do domu, tylko żeby zawiadomiła tamtejszego Taurona, że trzeba natychmiast odciąć zasilanie. Policjanci już wiedzą, że w tym domu dzieje się coś dziwnego, więc raczej by nie zwlekali.