Mocno naciągana 5tka. Koncertowo spaprana opowieść z dobrym potencjałem. Wątek przeszłości Cassandry jest naprawdę dobry, reszta już o wiele mniej. Wielki minus za bezsensowny syndrom netflixa (czyt. kolejna produkcja, która musi mieć wątki LGBT). Kolejny chyba największy za brak logiki. Każdy wie, że wystarczyło tylko odciąć zasilanie, o tyle o ile przy wyłączniku już trochę pomyśleli tak już o kwestii zasilania średnio. Wystarczyła tylko, krótka akcja o alternatywnym źródle energii typu automatyczny agregat/ups, zabezpieczonym przed wyłączeniem przez osoby trzecie bądź ukrytym w nieznanym osobom trzecim miejscu. Rozwój akcji też nieco zbyt szybki i średnio poprowadzony zamiast bezsensownych lewych romansów można byłoby lepiej stopniowo zbudować napięcie a sam serial mógłby mieć kilka odcinków więcej i dalej być mini serialem. Aktorka grająca antagonistkę całkiem okej, rola Juno też, poza tym nic do odnotowania. Typowy netflixowy średniak z elementami propagandy, który mógłby być naprawdę dobrą produkcją gdyby zamiast na głupotach skupiono się na jakości :) Polecić nie polecę, odradzić też nie odradzę.