Nie prawdopodobnie ale na pewno. W czasie rozmowy Anette z ta szamanką, ta druga jasno mówi o babci która została na brzegu gdy biali porwali rodziców Anette.
Kwestia homoseksualizmu Olroxa jest też dobrze wpisana w fabułę. W zasadzie cała postać głównego bohatera jest z tym związana. Więc masz świętą rację że robienie z tego problemu jest idiotyczne. Do tego same sceny nie są wulgarne i nie powinny nikogo drażnić od strony estetyki. A i dzieki temu sama postać Olroxa jest dużo głębsza i w miarę upływu czasu widz przestaje widzieć w nim tego potwora z początku pierwszego odcinka a bardziej odrobinę tragiczną i zagubioną postać.

Co do kwestii fabuły i braku pewnych detali - pełna zgoda. Mamy tu psychiczną transformację 3 głównych postaci plus kilku pobocznych. A dzieje się to tak szybko że miałem wrażenie że oglądam ekranizację gry RPG. Mag zdobył poziom i nagle zaczął rzucać kule ognia.

Dokładnie. Dodam, że to była jedna scena gdzie panowie sobie w łóżku zwyczajnie leżeli i grzeczniej się już tego pokazać nie dało, a tu zaglądam na Filmweb i jak zwykle pełno komentarzy oburzenia jakby co najmniej jakieś orgie z Salò, czyli 120 dni Sodomy oglądali. Dystansu trochę na litość.

Olroxa też uważam za najciekawiej poprowadzoną postać, to o czym piszesz, potwór z pierwszego odcinka stopniowo przeistacza się na ekranie w postać samotną i tragiczną, jako jedyny z wampirów myśli racjonalnie i próbuje pomóc tej stronie konfliktu która nie kieruje się wyłącznie ślepym fanatyzmem.

Ale tak nad tempem akcji powinni popracować, bo gna bardzo, mam nadzieję, że w drugim sezonie lepiej ją wyważą.

Ludzie narzekający na poprawność polityczną w tym serialu są głupi i zakompleksieni.

rodzice Anette zostali sprzedani za paczkę fajek, bo wódz plemienia i tak nie miał z nich żadnego pożytku

Alleluja! W końcu ktoś przemówił ludzkim głosem. Nawet mój znajomy, który nie znosi poprawności politycznej stwierdził, że trzeba już być rasistą i homofobem aby przeszkadzały komuś wymienione przez Ciebie elementy i bawił się super podczas oglądania. 


Sceny gejowe są przedstawione tak naturalnie i subtelnie jak to było w 1 serii w scenach między tymi dwoma wampirzycami ze Styrii. Nie ma tu żadnego narzucania poglądów. 


Czarne postacie, które będą niewolnikami w XVIII w? Przecież to jest zgodne z historią. To samo to co napisałeś o rewolucjonistach. Nawet ta rewolucja we flashbackach Anette jest zgodna z prawdą historyczną, bo faktycznie na Santo Domingo miała miejsce rewolucja w tamtym okresie i również była zainicjowana przez niewolników z plantacji trzciny cukrowej. Powiem więcej, nie wiem jak można uznać taką rewolucję za propagandę, kiedy dosłownie mamy scenę, gdzie całe Santo Domingo płonie, a Anette i jej kumple zażynają na ulicach wszystkich jak leci. Scena trwa dosłownie z 10 sekund, ale wystarczy aby była zgodna z tym co się działo historycznie. Kolejny punkt to narracja przeciw kościołowi. W tamtych czasach to było normalnością, a kler na prawdę był prześladowany jak wspomina Emanuel. To też nie jest pokazane tylko z perspektywy biednych i uciemiężonych jakobinów, ale również pokazuje nam się tę drugą stronę medalu i mroczną stronę rewolucji, bo giną księża i duchowni jak mówił opat.  Dla mnie ten serial ma dodatkowy plus a twórcy szacunek za prowadzenie narracji w taki sposób, bo to zmusza widza do myślenia i refleksji, po której stronie woli się opowiedzieć i nie narzuca poglądów. Naprawdę ogromny plus! :) 


I widzę, że jesteś kolejną osobą, która zarzuca serii za duże tempo fabularne i przyznam Ci 100% racji. Dosłownie wszędzie ludzie to zarzucają i jest to prawda. Na początku jak obejrzałam to oceniłam 7/10 i czułam lekkie rozczarowanie, bo za dużo rzeczy mi się nie kleiło fabularnie. Ale po 2 tyg coś mnie tknęło aby zrobić rewatch, a akurat miałam sporo czasu i to był bardzo dobry pomysł. Automatycznie oceniłam serial dużo wyżej, bo zdałam sobie sprawę, że sporo rzeczy nie zakodowałam z dialogów i scen. Jestem bardzo słabym słuchowcem i mam problem ze skupieniem i przez te moje dysfunkcje zdarza mi się, że coś mi umknie, ale tutaj to była już przeginka. Wszystko dzieje się za szybko. Myślę, że serial sporo by zyskał, gdyby zrobili jeszcze ze 2 odcinki i rozłożyli fabułę na 10 zamiast na 8. Ale domyślam się, że to nie do końca wina twórców a np Netflixa, który np kazał się zmieścić w 8 odcinkach, tak myślę... W każdy razie, wyszło jak wyszło, ale nie mogę się doczekać 2 sezonu, bo treaser wygląda obiecująco :)