Mieć taki pomysł na główny wątek, obsadzić w nim Ibrahima Cellikola który do tej roli pasuje jak nikt inny to niemal przepis na gotowy sukces.
Niestety, scenarzyści spaprali wszystko poza powyższym. Wątki poboczne, mdli, irytujący bohaterowie drugoplanowi.
Nawet jego partnerka - nie grzeszy ani urodą, ani talentem aktorskim, nie pasuje mi do tej roli. Jestem przy 10 odcinku więc może coś mnie miło zaskoczy. Będę oglądać dalej, podzielę się wrażeniem po zakończeniu.