W serialu można zauważyć bardzo wyraźnie inspirację filmem "Przeznaczenie" z 2014 roku - kto nie oglądał, a chce to zrobić niech nie czyta dalej! Tylko, że tam to był celowy zabieg, aby pokazać paradoksy i absurd podróży w czasie.
Bohater tego filmu, podobnie jak w serialu, jest twórcą i głównym "napędem", pętli i jej "teorią wszystkiego".
Jest swoim ojciem i matką jednocześnie (tak, bo zmienił płeć po wypadku przy próbie zatrzymania wybuchu, którego on sam jest sprawcą i sam siebie podrzuca do domu dziecka.
Sam wszystko układa - podrywa siebie już jako mężczyzna i płodzi siebie samego z sobą samym jako kobietą :D
Celem tego wszystkiego jest zapobieganie terroryście, który podkłada bomby (czyli przyszłemu bohaterowi, któremu odbija po wielu podróżach w czasie) - to jest przyczyna powołania programu, w którym on sam później urzestniczy.
Szuka sam siebie i wszystkie te zdarzenia sam reżyseruje, aby móc znaleźć przyszłego siebie :D
Można powiedzieć, że jest on początkiem i końcem tej pętli i on daje jej rację bytu. Wszystko co się dzieje bez niego by nie istniało i on by bez tego nie istniał!
W serialu podobnie - sam tworzy "siebie" wybierając młodego chłopaka z domu dziecka, którego spłodził jego przodek. Sam wszystko reżyseruje w pętli i bez niego by nie powstała i nie miała racji bytu. Osoby, które próbują go powstrzymać, aby przerwać pętlę są też częścio jego planu (mniej lub bardziej), a wybuch jest katalizatorem tych wydarzeń. Pewnie można znaleźć więcej podobieństw.
Jest tylko jedna duża wada serialu - profesor tworzy tunel, więc przecież mógł w dowolnym momencie go zniszczyć czy też przenieść się do dowolnego momentu w czasie by zatrzymać pętlę, a on sobie czeka, aż ktoś go zabije i Eliast przeniesie się w czasie, aby ją zapoczątkować.Gdyby chociaż pokazali, że pomagał profesorowi w stworzeniu tunelu, a później go sobie przywłaszczył, to mogłoby to być dobrym wytłumaczeniem całości i uwiarygodnieniem pętli (np. wiedział, że to profesor stworzy tunel, więc pomaga mu go stworzyć) - a może właśnie tak było, ale zmieniła się linia czasowa i powstała nowa, której nie widzimy ;)