Naprawdę wciąga ten anime. I istotnie jest to odpoczynek od typowej nawalanki. Cały czas chodzi mi po głowie ending Dango Dango Dango... XD
Dango, dango, dango, dango, Dango, daikazoku... Ciągle chce mi się płakać. Pare odcinkow wciaz przede mna... Fryk... Zapomniana Fuko... nie rozumiem czemu mnie to tak rusza... :(