Kanadysjka stacja Showcase zdecydowała się zamówić drugi sezon serialu science fiction
pod tytułem "Continuum", w którym główną rolę gra Rachel Nichols.
W informacji prasowej czytamy, że "Continuum" było gigantycznym sukcesem w Kanadzie.
Zaczęło od rekordowej oglądalności przy premierze, by w czasie niedzielnej emisji być
najchętniej oglądanym programem we wszystkich grupach docelowych. Finał 1. sezonu
miał najwyższą oglądalność ze wszystkich innych zakończeń seriali w historii stacji
Showcase.
Kiedy grupa terrorystów ucieka przed zaplanowaną egzekucją w 2077 roku, cofając się w
czasie do 2012 roku, podąża za nimi twarda policjantka, Kiera Cameron. Kobieta utknęła w
przeszłości i nie może wrócić do swojej rodziny. Decyduje się skoncentrować na złapaniu
terrorystów, zanim zaczną niszczyć współczesny świat. Pomagają jej w tym nastolatek i
zarazem geniusz znający się na wszelkich technologiach - Alec Sadler oraz detektyw Carlos
Fonnegra.
Premiera 13-odcinkowego sezonu zaplanowana jest na lato 2013 roku.
Yesss, właśnie przeczytałem to na Hataku. Bardzo się cieszę, bo szkoda by było, jakby to się tak urwało. I dobrze, że będzie te 3 odcinki więcej. Ale mam nadzieję, że zmienią podejście do zagadnień czasowych. Bo jeśli nie można zmienić przyszłości (a na razie serial opowiada się za tym rozwiązaniem) to po co w ogóle podróżować w czasie?? Ja chcę koncepcji choćby z "Powrotu do przyszłości" - paradoks dziadka i efekt motyla to dla mnie dwie najważniejsze i nienaruszalne reguły podróżowania w czasie. A nie jak w "Oszukać przeznaczenie" - wszystko już jest z góry zaplanowane, już się wydarzyło i nie można nic zmienić
Może będzie tak, jak w Deja Vu z Denzelem Washingtonem. Przez większość filmu okazuje się, że nic nie zmienił, a dopiero kiedy sobie to uświadamia, okazuje się, że jednak może.
@8azyl1szek , jak na razie jest wręcz przeciwnie. Wygląda na to że przyjęto założenie iż wszystko się już wydarzyło, więc nic nie można zmienić. Czyli po to podróżowali do przeszłości żeby stworzyć przyszłość jaką zna Kiera.
Ale zobaczymy co wymyślą w 2 sezonie. Bo może jednak coś się pomału zmienia, tylko scenarzyści nam na razie tego nie pokazali.
Gdyby podróżowali do przeszłości po to żeby stworzyć przyszłość taką jaką zna Kiera, to byłoby to dla mnie totalnym absurdem, bo musiała istnieć rzeczywistość, w której Liber8 i Kiery nie było w 2012, co za tym idzie nie mogłaby (na ten moment) istnieć ta sama rzeczywistość z 2077, bo taką rzeczywistość mogliby stworzyć co najmniej po pierwszej podróży. Niestety często w filmach o podróżach w czasie jest tak, że żyjesz w rzeczywistości, którą stworzyłeś, cofając się w przeszłość zanim, jeszcze się cofnąłeś.
wg Einsteina przeszłość, rzeczywistość i przyszłość istnieją razem, więc wg. mnie Kiera zawsze miała się cofnąć do przeszłości :)
Według mnie można zmienić przeszłość jak się ją dobrze zna.
A Kiera nie wiedziała, który budynek został zaatakowany w przeszłości, więc nie mogła tego zmienić.
Ale jako tako można powiedzieć, że przeszłość już się zmieniła kiedy została przeniesiona z innymi w czasie.
A propos to świetny serial, który niedawno odkryłam, przez przypadek :).
Dobrze, że będzie drugi sezon. Szkoda, że trochę trzeba poczekać. Ostatnia scena z 10 idcinka nie daje spokoju...