Przeklęta
powrót do forum 1 sezonu

Oglądając, spróbujcie sobie wyobrazić o ile można było skrócić każdą scenę bez utraty znaczenia.
Sporo sobie obiecywałem po udziale Franka Millera. I rzeczywiście, widać pewne elementy jego stylu. Niestety, serial rozkłada się w fazie realizacji. Wszystkie ujęcia są przynajmniej o 20-30% za długie. Dziwne zachowania rozładowują napięcie nawet w scenach akcji. Ot choćby scena masakry. Biega sobie bohaterka w samym środku rzezi, nawet nie rozgląda się za bardzo. Ma czas zgarnąć idącego środkiem chłopca i spokojnie z nim pogadać.
Podobnie rozbijana jest niemal każda akcja. Zbyt często w środku walki lub ucieczki bohaterka nagle się zagapia.
Każdą rozmowę, każdą wymianę spojrzeń można by skrócić, wycinając bezsensowne pauzy i końcowe gapienie.
O ile lubiłem tę aktorkę w 13 Powodach, o tyle nie potrafię znieść jej maniery polegającej na ciągłym gapieniu się z półotwartymi, wilgotnymi ustami. Przyznaję, rzuciłem pilota na początku 3 odcinka. Może potem jest bardziej rozgarnięta.