Na początku byłam sceptycznie nastawiona do samego pomysłu na faceta ganiającego za pszczołą, a już w ogóle na to, żeby zrobić z tego serial, bo jak niby poprowadzić odcinek za odcinkiem skoro jest tylko jeden bohater i owad?! Jednakże całkiem miło się to oglądało, wręcz odprężająco. Nie nazwałabym tego serialem...
Miło się oglądało i fajnie tak sobie pośmiać. ;) Nareszcie kochany Jaś Fasola wrócił . Nawet się ożenił ze swoją koleżanką , która była w pierwszym serialu na jakiś urodzinach czy tam sylwestrze i też chyba miała podobnego misia do Tediego ;)
Prosty, luźny, zabawny - i taki miał być ten serial. Nie rozumiem głosów krytyki.
Pan Atkinson dalej zabawny, jak kiedyś. Fabuła prosta jak budowa cepa ale bawi.
No niestety, powielenie możliwie wszystkich schematów/absurdalnych zachowaniań z Jasia F. i Johnnego E. Ale, jeśli tamto było lata temu nawet zabawne i świeże, tu mamy koszmarną kalkę. Przykro patrzeć na upadek Rowana A., no ale trzeba jakoś na te Astony Martiny zarabiać...
Niestety może angielski humor ale niestety słaby przewidywalny nudny momentami denerwujący. 2 odcinki przetrwane i niestety to by było na tyle.
Nie jest to nawet ułamek tego co było w Jasiu Fasoli czy Johnny English. Dość prosta produkcja z niewymagającym humorem na poziomie kilkuletniego dziecka dlatego nie można tu dać przesadnie wysokiej noty. W ciągu kilku odcinków uśmiechnalem się może że 3 razy, rozumiem że odcinki krótkie no ale... Swoją drogą tego też...
więcejKilka rzeczy mnie rozśmieszyło, ale tych najbardziej "jasiofasolowatych" - udawane zawieszanie ekranu telefonu było genialne, pojawianie się ogrodnika w najgorszych momentach też (wówczas Atkinson udawał, że robi coś innego - zupełnie jak Fasola dawniej), spotkania z policjantem też były niezłe. Zabrakło mi jednak...
To jest to samo co Jaś Fasola tylko aktor starszy. Odcinanie kuponów. Czyżby kasy zabrakło na kupowanie nowych super aut?
Film nie wiedzieć czemu został podzielony na 9 dziesięcio minutowych odcinkow, dobitny pokaz jak z samego szczytu aktorstwa upaść na samo dno.
Po obejrzeniu kilku ostatnich produkcji netflixa, jestem przekonany o rezygnacji z subskrypcji, niestety ale tak wysokie oceny, uświadamiają mnie że nasz gatunek zaczął cofać...
Zasadniczo tak: robienie z tego serialu było jakby na siłę. Jakby wszystkie te krótkie odcinki złączyć do kupy to wyjdzie film niespełna 80 minutowy. Sama fabuła to odgrzewany kotlet w postaci Jasia Fasoli uganiającego się za pszczołą (ściślej mówić trzmielem, no ale to też rodzaj pszczoły). Gagi słabe, przewidywalne,...
więcej