… ale co tu się odjaniepawliło? Fantasy i kryminał w jednym? Skrzypłocze, „eliksir nieśmiertelności”, zwierzątka prowadzace bohaterkę, „zloty pociag” , naziści, ruski, grotołazi, Czesi, przpowiednie komiksowe i Cyganie. Kompletny odpał!
Stare, aktorskie wygi, grają jak dzieci w akademii szkolnej, reszta jak przypadkowi statyści zawinięci siłą z chodnika, pretensjonalne relacje i dialogi… Dno i metr mułu. Absurd goni absurd. Nie znam zioła, po którym można takie brednie wygenerować.