Tak, są dobrzy... Ciekawe, kiedy "wygnają" stąd pokemony?

Myślę, że avatary nie są ani dobre ani złe. Tylko tak jak pokazują w filmie są bezstronni, ale czasem mi się zdaje, że dając świat np. bez demonów chcą czegoś dla siebie ale nie jestem pewna.
Phoebe na ich miejscu zaczęłabym najpier od wygnania ciebie z tego forum.

Co do avatarów to trudno powiedzieć jacy oni właściwie są. Niby bez stroni, bo do ich szeregów wstępują zarówno dobrzy jak i źli (Cole sezon 5, Leo sezon 7), ale z drugiej strony chcieli wprowadzić utopię, świat bez demonów, tyle, że po jego wprowadzeniu okazało się, że jest zły, ponieważ ludzie nie odczuwają złych emocji, a jeśli je odczuwają i wprowadzają zamęt są likwidowani, więc trudno stwierdzić jednoznacznie. Ja bym powiedział, że są jak komuniści, chcieli dobrze, a wyszło jak zawsze.

Chyba są bezstronni. Ale na świecie od zawsze jest walka dobra ze złem. Jeśli by nie było ani dobra ani zła to nic by nie było. Nie jestem pewna czy avatary są dobre czy złe czy rzeczywiście bezstronne, ale napewno to, co chcą zrobić nie jest dobre.

Dla mnie Avatary są także bezstronni. W zasadzie to nie wiem o co im tak naprawdę chodzi. Jedno jest pewne:
-są dobrzy - chcą Utopi
-są źli - zabijali niewinnych (w tym Leo, ale cofnięto czas)