Bez Prue ten serial stracił swój urok :/ była najfajniesza, moim zdaniem. Cóż... tak musiało być, ale serial na tym stracił :/
Charmed z Prue było fenomenalne, bez niej jest tylko fajne. Najbardziej lubię Piper, wręcz uwielbiam ale Prue również bardzo lubiłam.
Razem były THE BEST.
prue zgineła w 66 odcinku a ja napoczatku nielubiłem paige
a teraz jest najfajniejsza
kiedy paige doszła charmed stały sie też troche komediowym serialem:)