ale się uaktywniasz na forum
również mi się to nie podoba, ale myślę, że to wszystko dlatego, że Alyssa miała dość grania takiej szalonej, zwariowanej i non stop brojącej dziewczyny, myślę, że wiele osób ją wolało jako tą szaloną Phoebe jaką mogliśmy poznać w pierwszym i drugim sezonie, przynajmniej ja tak

To prawda uaktywniam się, ale nie wiem czy to dobrze, czy źle :). Muszę zrobić przerwę. Ale niektóre z tych tematów są jeszcze stare, ale odświeżone :). Cieszę się, że masz podobną opinię.

ja też się z Wami zgadzam dziewczyny :)też lubiłam Phoebe taką roztrzepaną,jaką była w 1 i 2 sezonie,teraz zrobili z niej taka starą maleńka........

Nie ma co Pheobe była swietna w tych pierwszych sezonach ;) A teraz.. ;] Wg mnie serial zmienił się i to wcale nie na lepsze ;]

zmienił się na gorsze :(... Wszyscy się zmieniają, a akcję serialu ograniczają do ciemnej szkoły magii i domu, choć na zewnątrz pięknie świeci słońce... Odcinki są coraz gorsze, brak pomysłów. Ja bym na ich miejscu skończyła serial na 5. sezonie...

A ja widze w zmianie Phoebe wiele dobrych zmian ;)) Pomyslcie ile razy Phoebe podejmowala rozsadne decyzje... i to dobre ktore pomogly siostram pokanac demona albo poprostu sama siebie ...

Ale tez brakuje mi troche tej starej Phoebe... ale zato jest Paige ;)))

Pozdrawiam i witam spowrotem ;)))

Czarodziejki muszą sie zmieniać,to chyba normalne...W końcu teraz jest średnia siostra,nie najmlodszą...Poza tym doswiadczenia z Colem...Charakter jej sie jednak nie zmienil,wciaż ma to swoje poczucie humoru i jest dojrzalsza.Teraz prowadzi kolumnę,wtedy była studentka...Nie moze sie ciagle tak samo zachowywać,bo byłoby to nienaturalne...Poza tym teraz i tak jest najmłodsza siostra-Paige,i to ona jest tą najbardziej zakręconą,choc ma inny charakter niz Phoebe.I uwazam ze to jest wielki +,bo gdyby zyła Prue,to siostry byłyby juz takie dojrzałe itp.,a tak to jest "Swieza krew" ;)

Też tak uważam, ale myslę też że niektórzy z was za bardzo przesadzają...przeciez Phoebe nadal jest szalona...;) co prawda nie tak jak w tych pierwszych sezonach ale jest. zmieniła sie to widać ale nie powinno to stanowić problemu, przecież do końca życia nie bedzie zchowywać sie jak nastolatka...wydoroślała i to wcale nie jest złe!!!!!!!!!!!!!

A to jak bardzo Czarodziejki sie zmieniają świadczy o rozwijaniu sie serialu o tym, że bohaterzy tak jak normalni ludzie zmieniają się, a ta zmiana wcale nie jest zła...

A mnie sie podoba ta zmiana w Phoebe, jak ktos powiedział ludzie sie zmieniają, zycie idzie na przód, nic nie pozostaje takie jak było. Phoebe mozna powiedziec że wreszcie dorosła, stała sie odpowiedzialna ale nadal jest w niej troche szaleństwa z naszej "starej" Phoebe i musze przyznać że bardzo ją lubie, a zauważyłam że sporo fanów serialu za nią nie przepada (może nie na tym forum akurat ale tak ogólnie) nie rozumiem tego kompletnie! Go Phoebe ;)

Rozumiem, że ta metamorfoza Phoebe była konieczna, bo ona nie mogła być wiecznie nastolatką i w ogóle... Ja jednak pamiętam Phoebe z 1 i 2 sezonu, kiedy to ona była jeszcze taka szalona i roztrzepana ;) O wiele bardziej lubiłam tamtą Phoebe.

Ja też, a najbardziej jak coś przeskrobała, np. wcześniej pisałam o rozbiciu auta Prue.

Oj tak ;D To była dobra akcja ;D