To byłoby ciekawe ;)
Trudno stwierdzić, jakby było - bo znamy i widzieliśmy tylko odwrotną wersję . Myślę, że całkiem prawdopodobne, że sytuacja byłaby podobna jak teraz - pewnie byłoby się ciężko przyzwyczaić do Prue - bo najpierw znalibyśmy Paige. Chociaż wydaje mi się, że byłoby mi łatwiej zaakceptować Shannen na miejscu Rose niż Rose na miejscu Shannen. Tą drugą pamiętam jeszcze z BH920, mam do tego serialu duży sentyment i bardzo ją tam lubiłam. O Rose natomiast nawet nie słyszałam przed Charmed i myślę, że to dodatkowo utrudniało mi akceptację jej na początku. Brenda miała wielu fanów, dlatego tez możliwe, że byłoby trochę inaczej, tzn nie naskakiwaliby na nią aż tak. Ale naprawdę trudno wyrokować. Nie mamy przecież porównania. To tak, jak ktoś kiedyś pytał czy Lori Room byłaby lepsza w roli Phoebe zamiast Alyssy. Nie można odpowiedzieć na to pytanie bo nie da się obiektywnie porównać 8 sezonów z jednym odcinkiem. Podobnie jest tutaj. Ja jednak b. chętnie zobaczyłabym taka wersję. Na YouTube widziałam kiedyś nawet taki alternatywny filmik. Wyglądało naprawdę fajnie. No i kończąc -Piper na początku odrzucała Paige a bez wątpienia więź Prue i Piper byłaby widocznie silniejsza- aktorki przyjaźnią się od wielu lat i jestem pewna, że to nie pozostało bez wpływu na ich grę i myślę, że teraz byłoby podobnie.

Nie uważam, żeby Paige była "obsmarowana" . Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Jedni wolą Paige, jedni Prue.
One są zupełnie inne, każda ma inny charakter. Wolę Paige, ale nie mam nic do Prue. Moim ulubionym sezonem jest sezon 1, gdzie nie ma Paige :) Chociaż jak pisałem, Paige lubię najbardziej. Ja żałuje jedynie, że nie miały okazji się poznać. Tego żałuje.

Chyba jednak trochę była, zwłaszcza na początku...

Na początku tak. Bo zawszę tak jest :) ale myślę, że większość osób przekonało się do Niej.
I może nie jest lubiana najbardziej, przez fanów Prue. Ale jednak jest lubiana, bardziej niż reszta czarodziejek.
Ty jesteś żywym dowodem na to :)

Prawda, przekonałam się do niej i naprawdę ją lubię:) Prue i Piper najbardziej, uwielbiam je ale na drugim miejscu jest właśnie Paige, Phoebe jest ok ale czasem naprawdę strasznie mnie wkurzała.

Mnie Phoebe też wkurzała, np w 4 sezonie. Chociaż jako królowa była niezła, ale jednak drażniła mnie.
Każda siostra jest inna, i każda ma swoje plusy. Wady również, ale to dobrze. Nie są chociaż nudne :) jak np inne bohaterki serialowe.

Prawda, jednak Phoebe czasem zachowywała się fatalnie- szczególnie właśnie w 4 sezonie.