Przez całe wieki społecznościami wstrząsały wiadomości o kolejnych polowaniach na czarownice, a po ich uskutecznieniu – o procesach sądowych i – co było niemal pewne – egzekucjach. Sądzono, że te służące szatana – wiedźmy – potrafią zniszczyć wszystko, czego dokonał człowiek. Obwiniano je za zatopione statki, zamordowane potomstwo, epidemie chorób zakaźnych… Oczywiście w znakomitej większości przypadków skazane na śmierć – często okrutną – nie tylko nie miały nic wspólnego z guślarstwem czy czarną magią, a były zwyczajnymi kobietami, które ledwie cieniem przypuszczenia od razu stygmatyzowano i prześladowano we wspólnocie, w której dotąd żyły. Jak wyglądały polowania na czarownice? Jak przebiegał taki proces? Ile było ofiar, a najważniejsze – kto wpadł na pomysł, by na niewinne kobiety zrzucać odpowiedzialność za doznane przykrości?