Czy wy również uważacie że niektóre postacie w tej serii zbyt cudownie przeżywały.
Chodzi mi teraz głównie o postacie negatywne Karkowski,Emilia,Wożniak.Von
Hackel najpierw kazał ostatnią dwójką rozstrzelać,mimo iż wiedział że Rainer chce ich ocalić,a
zamiast zostać na egzekucji to on pojechał tak jakby nie mógł się domyślić że jak odjedzie
Rainer ich ocali.
Podobnie Karkowski cudownie przeżył bomby mimo że jego dwaj
egzekutorzy zginęli,mimo że stali blisko,niby był pod ścianą co mu pomogło,ale i tak dość to
naciągane.Normalnie pewnie ona by mu nie pomogło,tak jak w kolejnym odcinku zginęło sporo
osób a on oczywiście przeżył.Wiadomo że cała trójka musi przeżyć,ale czy nie uważacie że zbyt to
naciągane i scenarzyści nie powinni dawać ich w takich scenach w których tak naprawdę
powinni zginąć?
gdyby mieli tak wszyscy umierać to seria trwałaby 3-4 odcinki a nie 13. po prostu nie starczyłoby wątków
nie o to mi chodzi,bardziej że trochę przeszarżowali scenarzyści z sytuacjami w których oni przeżyli,gdyby Von Hackel powiedział Rainer rób z nimi co chcesz byłoby bardziej realne niż najpierw każe ich rozstrzelać a potem sobie odjeżdża,chyba te parę minut egzekucji by go nie zbawiło.Scena z Karkowski przy drugiej jeszcze OK,bo sporo osób przeżyło,ale za pierwszym razem wolałbym żeby jakiś snajper tamtym ostrzelił,np na zlecenie Rainera a Karkowskiego wyzwolił.Nie chodzi mi o to żeby te postacie ginęły,ale o sytuacje w których przeżyły.
Ta scena, gdy powstańcy mają zlikwidować Karkowskiego a nagle wybucha bomba, która zabija tylko ich a Karkowski nawet nie dostaje odłamkiem to jest wyjątkowa bzdura i absurd... Zalatuje to niemal "Modą na sukces"
Ale wiesz, akcja się cofnęła w czasie, więc musza czasem wymyślać takie idiotyzmy, bo przecież widz wie kto przeżyje.
ciesze się że zauważyłeś o co mi chodzi.Nie o to że Karkowski przeżył bo musiał no bo co teraz zginął a potem żył.Ale o sytuację jego ocalenia nawet tą scenę można było lepiej pokazać.Oglądając tą scenę nie wiedziałem czy wymiotować czy się śmiać.
ale Karkowski o ile dobrze zapamiętałem to stał za jakimś filarem to mogło go osłonić