11 kwietnia 2010, dzień po tragedii narodowej, na TVP Czas honoru. Widzę scenę:
Polacy lecą samolotem, aby przedostać się do Warszawy(nie oglądam więc miejsce docelowe mogło być inne, ale to najmniej ważne).
Samolotem trzęsie. Angielski pilot mówi, że przy takiej pogodzie to nie ma szans lecieć i muszą zawrócić, na to jeden z Polaków "Nasi piloci daliby radę..."
Złowrogo brzmią te słowa z perspektywy tragedii smoleńskiej, miałbym nadzieję że te wydarzenia zmienią w jakimś stopniu mentalność i więcej osób będzie widziało w takich decyzjach bezsensowną brawurę i skończy się kultywowanie głupoty.