Dlaczego w moim ulubionym polskim serialu "gra" ktoś taki jak Pan Kozyra?
W 3 serii był jeszcze do zniesienia, ale teraz jak zacząłem oglądać czwartą serię, to już w
drugim odcinku nie mogę oglądać scen z jego udziałem, wybucham śmiechem. Aktorskie
drewno.
Rozumiem celebrycki kaprys wystąpienia w serialu, ale czy musiało akurat paść na "Czas
honoru"?
I jeszcze ten Urbański..ale Huberta póki co daje się znieść.
Według mnie Kozyra dobrze zagrał w tym serialu, może Urbański szału nie robi ale nie gra najgorzej. Ja z kolei nie mogę patrzeć na Wandę Ryszkowską (Różczka), Lenę i Romka Sajkowskich, irytują mnie niemiłosiernie.
Generalnie lubię Różczkę, ale jak sobie przypomnę Maję Ostaszewską w tej roli, to nie mogę odżałować, że musiała opuścić serial.
Do Leny nie mam zastrzeżeń, ale Romek też mnie irytuje niemiłosiernie. Najlepsi z tej rodziny byli rodzice, świetna rola Romantowskiej.
Ja też Różczke lubię, ale ni pasuje wg mnie do tej roli. Być może jeśli byłaby od początku to bym polubiła jej grę. Wielka szkoda, że Ostaszewska musiała odejść, ale cóż była w ciąży to musiała dać sobie spokój z grą.