"Otóż piszą to ludzie, którzy karmili się jedynie "Komandosami z Navarony" albo "Predatorem""

W tamtych dziełach przynajmniej starano się chociaż o odrobinę realizmu i co ważniejsze nie wciskano tam na siłę wątków miłosnych.

"Cichociemni to grupa dywersantów o na prawdę zróżnicowanym wieku"

Owszem tylko ,że zazwyczaj nie mieli oni po 20 kilka lat tylko powyżej 30.

"Kino to wynalazek dla analfabetów, a takimi właśnie jesteśmy dzisiaj."

Właśnie przez takie produkcje jak Czas Honoru ludzie tak myślą. Obejrzyj sobie seriale o II wojnie światowej z PRL i potem porównaj z tym serialem. Regres jest ogromny

"A realizm ich działań jest w "C.H." czasem lepszy, a czasem gorszy."

Realizm w tym serialu nie istnieje. Podam Ci 3 moje ulubione przykłady realizmu

1)Władek zatrudniony w niemieckiej firmie --> poszukiwania zbiegłych więźniów to tylko mit. Nikt tak naprawdę nie zdaje sobie trudu rozwieszenia listów gończych. Nie trzeba zmieniać wyglądu.ukrywać się, mimo kilku miesięcznego pobytu w więzieniu, gdzie na 100% zrobiono mu zdjęcia nikt Cię nie rozpozna.
2)oficer niemiecki próbujący zgwałcić sfatygowaną więźniarkę --> kto byłby ,aż tak zdesperowany i głupi
3)dziewczyna robiąca z "ukrycia" zdjęcia aparatem wielkości 20x20 cm na wprost wartowników będących w odległości ok. 10-20 metrów

"Jeśli autor chce dotrzeć do widza w wieku 13 lat, to musi troche 'ostudzić' sceny, które poszły by tylko po 23.00"

Tylko takie upraszczanie obrazu cichociemnych ogromnie wypacza sens, ich misji oraz poświęcenia koniecznego do jej realizacji. Ogólnie zrobiono z cichociemnych bandę pajaców, co to w przerwach między romansowaniem i załatwianiem spraw rodzinnych, zajmują się konspiracją.