PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399264}

Czysta krew

True Blood
2008 - 2014
7,3 75 tys. ocen
7,3 10 1 74709
6,5 8 krytyków
Czysta krew
powrót do forum serialu Czysta krew

Właśnie skończyłam oglądać 3 sezon i jak dla mnie to jest on pełny niejasności i niedomówień...Może oglądałam nieuważnie albo za szybko, ale proszę wyjaśnijcie mi jak to w końcu jest z tym Billem :/ Było powiedziane,że zmanipulował Sookie, żeby się w nim zakochała i zrobił to z rozkazu królowej, tak? Ale później chyba naprawdę ją pokochał,bo przecież cały czas ją ochraniał i bronił...Czy to tylko ze względu na jej krew ? Ale i tak długo nie mógł chodzić po słońcu nawet jak wypił dużo... A jeśli chodzi o Erica to czemu mu tak zależy na Sookie ? Ja już nic nie wiem...Ten sezon był taki zamotany albo ja jestem jakaś ograniczona,że nie mogę tego ogarnąć do kupy ;| Może ktoś pomoże i mi objaśni,żebym mogła już spać spokojnie ? ;) Nie lubię jak na koniec nie jest wszystko jasno objaśnione :/ To mnie potem strasznie dręczy.

Będę wdzięczna za każdą odpowiedź :) pozdrawiam :)

DontTryToWakeMeUp

Nie wiem czy jestem w stanie wyjaśnić wszystko - spróbuje po części.
Z tego co wiadomo Bill zbliżył się do Sook właśnie z rozkazu królowej, potem jednak zakochał się w niej (nie wiem czy do końca to była miłość, bo skąd mamy wiedzieć co mu tam w głowie się poprzewracało, w jego słowa do końca wierzyć nie można, ale przyjmijmy, ze to miłość).
Co do wypicia krwi Sookie, może po prostu o tym nie wiedział? W serialu Bill dowiaduje się, kim jego dziewczyna jest dopiero pod koniec 3 serii właśnie, a sam eksperymentów nie robił, bo całkiem nie zgłupiał.
Co do Erica są dwie wersje. W serialu jest nią zaintrygowany - telepatów nie spotyka się codziennie. Kiełkuje też tam jakieś uczucie, ale Eric tego nie pokazuje - uwielbia pozować na nic nie czującego, groźnego wampira. W książce, z tego co wiem (a jestem dopiero na 4 części) na początek to ciekawość, potem to już coś więcej. On sam twierdzi, że to chyba nie miłość, ale jednak coś do niej czuje. (Mogłabym dokładniej opisać, ale wolałam się obyć bez spojlerów) W każdym razie nie są (jak w przypadku Billa) czyjeś rozkazy, czy niecne intrygi.
To tak mniej-więcej. Też uważam 3 sezon za poplątany, może wszystko prościej pójdzie w 4 : )

ocenił(a) serial na 10
DontTryToWakeMeUp

taak, mnie tez to dręczy, ale mi sie wydaje że Bill naprawdę kocha Sookie a Eric się w niej podkochuje, czyli tak jak w Pamietniki Wampirów, oboje walczą o nią, ale według mnie bardziej pasowałby do Sookie Eric niż Bill, nawet sama autorka ksiązki, piszę że strasznie intrygję ja postać Billego, jest taka oschła i w ogóle

ocenił(a) serial na 6
guyaa

A czytałyście książkę? Nie będę specjalnie spoilerować, ale właśnie po książce mam największe wątpliwości. Bill starał się, widać jakieś tam większe uczucie przejawiające się w gestach. Eric. Chyba kocha, wydaje mi się, że to taka właśnie gra pozorów. Trudno mi czasem uwierzyć w usprawiedliwienia Erica (często mam wrażenie, że lubi z Sookie po prostu uprawiać sex).
W sumie nie chcę tego roztrząsać. Eric przynajmniej nie jest tak denerwująco nudny jak Bill. :))
Co do samego pytania to : Bill został wynajęty przez Królową by rozkochał w sobie Sookie, by Królowa mogła wykorzystać dar jaki posiada Sookie (telepatia).
Myślę, że dla Erica jest dość pociągająca przez kilka aspektów:
- nie wpycha mu się nieumyślnie na kolana i nie pragnie by ten ją ugryzł (wręcz pyskuje)
- jest ładna. Ma w sobie krew wróżki, które przecież słyną z nienaturalnego piękna
- krew wróżki właśnie. Niezwykły afrodyzjak dla wampirów
- myślę też, że chce nieco dopiec Billowi. Ukazać swoją wyższość. Chce żeby tamten zrozumiał kto tu jest prawdziwym mężczyzną i kto ma w rękach władze.

Cholera no. Eric chyba kocha Sookie (przynajmniej na pewno w okolicach 6/7 tomu) :))

ocenił(a) serial na 7
Gred_and_Forge

Gred_and_Forge ja bardziej jestem w stanie uwierzyć w miłość książkowego Erika do Sookie niż serialowego i na odwrót z Billem - ten serialowy darzy dużym uczuciem Sook, nawet jeśli to jest już chora fascynacja. Pomimo całego mojego uwielbienia dla Erika, to ten książkowy jest lepszy - w serialu wg mnie lepiej pasuje do Sookie Bill, a Erik - odnoszę takie wrażenie - lgnie do dziewczyny, bo ta go odrzuca (no i jak to facet nie może tego przeboleć).

ocenił(a) serial na 6
Bittersweet88

No niby tak. Jednak o miłości Erica w serialu trudno cokolwiek powiedzieć. Facet póki co ją lubi. Co to będzie w 4 serii...ho, ho! Wtedy to zobaczymy jak to Aleksander pokaże. Choć przyznaję, że tamtejszy czwarto-tomowy Eric był tak denerwujący jak Bill. Biedne, załamane dzieciątko <pff> (Oby mi cholery ukazały 8 i 9 tom, bo jak nie to zabiję!)
Pożyjemy, zobaczymy. Ja uwielbiam Erica w wersji "Jestem Bogiem, kochaj tylko mnie", więc kochający Eric jest dla mnie trochę nie na miejscu. Myślę, że stąd się biorą te niedomówienia. Bill ją kocha i widać to. Eric pragnie - też widać. Eric jednak kochając ją później wciąż będzie takim swojskim chłopem - więc i tutaj ta wielka "Ach, och!" miłość będzie taka niewyraźna, ericowa.

ocenił(a) serial na 6
DontTryToWakeMeUp

I tam;)
Jak dla mnie Bill kochał Sookie mniej więcej tak jak alkoholik butelkę z wódą...
Co za tym idzie, nie wyobraża sobie 'odcięcia od butelki". (Czytaj: Sookie;)
Czy on ją tak naprawdę darzył uczuciem?
Mam wątpliwości i to wielkie.
Raczej jest od niej właśnie uzależniony.
A właściwie uzależniony od smaku tej cudnej cieczy, która płynie w żyłach tej skądinąd niezwykłej dziołchy;)
Przykład:
Bill wyczuwa iż Sookie grozi niebezpieczeństwo..
My widzimy Billa łapiącego się za głowę( no może nie dosłownie;) słyszymy ( no może nie dosłownie;) :
< "Och! tylko nie to! Tylko nie moja biedna, ukochana Sookie - JUŻ! JUŻ PĘDZĘ NA RATUNEK!!" >
A tak naprawdę myśli ( oczywiście to moje chore przypuszczenia, których nijak nie należy traktować poważnie, bo są gówno warte;) :
< O NIE! ŁAPY PRECZ OD MOJEJ UKOCHANEJ FLASZKI W SPÓDNICY! TA "KREWKA PRIMA SORT W LUDZIU"( czytaj:Sookie:) JEST MOJA I TYLKO MOJA! WARA MI OD NIEJ!! AAGGR! ">
Nom, taki Billuś.
Teraz to se jaja robię, ale faktycznie mam wątpliwości do do Biloowej do Sookie miłości...
Na pewno do tej książkowej, bo w serialu Comphton potrafi stwarzać wrażenie spoko kolesia;)

ocenił(a) serial na 6
WhiteDemon

Bill to w ogóle jest jedna wielka, wampirza pomyłka. Od wszelkich jego wzdychań względem Sookie robi mi się absolutnie nie dobrze. Porównanie Sookie do uzależnienia jest dość trafne jak dla mnie. Jednocześnie myślę sobie, że ten Bill to rzeczywiście jest biedna, melancholijna osóbka. Bo co tak na prawdę ciągnie go do Sookie? Ja Erica rozumiem. Cholera przy tym to nudzić się nie można, a swoim stanowiskiem zagraża nie tylko sobie, ale i Sookie co mnie się absolutnie podoba. Tu się pośmieją, tu pokochają. Tam jeszcze pożartują - zajebioza jak dla mnie :D
W miłość Billa nie trudno mi uwierzyć. Trudno mi się do niej przekonać. Fakt, że facet chce ją dla siebie i tylko dla siebie jest oczywistym przy czym pokazuje to w tak denerwujący sposób. przykładowo *SPOILER gdy Claude spał u Sookie Eric tylko uroczo się naburmuszył, coś tam wymamrotał a i tak najchętniej by ją schrupał bez względu na wszystko *KONIEC SPOILERU
No i voila.

ocenił(a) serial na 6
Gred_and_Forge

"Choć przyznaję, że tamtejszy czwarto-tomowy Eric był tak denerwujący jak Bill. Biedne, załamane dzieciątko <pff> (Oby mi cholery ukazały 8 i 9 tom, bo jak nie to zabiję!)"
Jakby co, teraz trzaskam SPOILERAMI, więc nie schodzić gałkami ocznymi poniżej, zostaliście ostrzeżeni;):
SPOILER.
Hehe, że Eric tak denerwujący jak Bill...
Napiszę Ci szczerze, że w 4 części z początka samego miałam mieszane uczucia jak shake czekoladowy.
Myślę se:
<Matko do Ciebie, kogo kurna Harris z vikinga robi? Jakieś nieporadne, niekumate, zrzucone przemocą z Księżyca wampirzątko!
F*CK, co to ma być?!?>
No nic, czytam se czytam.
I jakoś tak ta złość szybko mi minęła. Bardzo śmieszyć mnie to zaczęło. Potem stwierdziłam, że to właściwie ciekawy pomysł z tą utratą pamięci, i dość logiczne było to Ericowe mega-zagubienie. W końcu, przez klątwę czarownicy staje się niejako "czystą kartą".
A na końcówce to już tak się przyzwyczaiłam do Erica słodziaka, że aż mi się dziwnie melancholijnie zrobiło, kiedy "przywrócili" go do stanu wyjściowego;)

ocenił(a) serial na 6
Gred_and_Forge

Obawiam się tylko, czy - jeśli w ogóle wprowadzą wątki książkowe do TB - jak sobie Alex poradzi z taką Ericową przemianą...
Może to wyjść..jakoś takoś...- no, groteskowo conajmniej;)

ocenił(a) serial na 6
WhiteDemon

SPOILER, SPOILER i jeszcze raz SPOILER:

Cóż...Harris tak mnie rozpieściła tym Ericiem, który rzuca Sookie na maskę, że nie byłam w stanie wyzbyć się obrzydzenia na myśl o tym słodkim blond wampirzątku. Mogłabym go w tamtej chwili spokojnie przyrównać do jakiegoś biednego skundlonego pieska. No do prawdy...
Już takie podniecenie we mnie wywołała myśl, że cały 4 tom będzie z Ericiem, bez obecności Billa. A tu, niestety, Eric jak nieco zdeformowana wersja Billa. Autorka chyba ma słabość do takich facetów. Ja rozumiem, rozumiem....nic nie wiedział. Znalazł się nie wiadomo gdzie. Ale powiedz mi. Czy nie uśmiechnęłaś się szeroko kiedy Sookie wspominała o poprzedniej nocy i ten z szerokim uśmiechem oznajmił "A co? Kochaliśmy się? W końcu mi uległaś...bla, bla, bla" Tuż to cały jego urok. Ich związek w 4 właśnie tomie był tak naciągany, tak sztuczny, że aż chciałam by wrócił Bill (warto dodać, że to jest NA PRAWDĘ mocno przeze mnie znielubiona postać)
Alek da radę :) Wierzę w chłopa; geny mu pomogą :))

ocenił(a) serial na 7
Gred_and_Forge

SPOJLERY

Dlatego nie mogę się doczekać, aż Erik będzie trochę bardziej książkowy :) (a najlepiej, gdyby to Sookie była bardziej książkowa, wtedy byłoby po prostu mega). Pamiętam, jak zaczęłam się śmiać, gdy były w czwartym tomie opisy wystraszonego Erika, który tulił się do nogi Sook - a taki groźny wiking z niego był xD Niemniej jednak ten ich związek był na prawdę zbyt słodki, ale za to w późniejszych tomach... ;P

ocenił(a) serial na 10
Bittersweet88

słodki Erick:) mi się podobało jak mówił do niej woman: bo nie pamiętał imienia i jak powiedział, że brat powinien ją utrzymywać:)) ale prawdę mówiąc wolę książkowego E. niż tego z filmu, filmowemu trochę za dużo trzeba wybaczać, po za tym jest moim zdaniem trochę dziwny, tyran, który mięknie na widok pyskatej kelnerki. A w książce jest w tym więcej usprawiedliwienia. Może się czepiam, ale odniosłam też wrażenie, że ostatnio coś Państwo reżyserzy zapomnieli, ze Sook jest telepatką........... ja nie mogę się doczekać Quinna, ależ ja się go nie mogę doczekać:) w książce jest super!!!!!! wszystkie opisy: jak się zmienia - z tego mogły by być fantastyczne sceny! Jak dadzą kogoś kto ma mniej niż 199 cm wzrostu to napisze do nich list z zażaleniem i przestanę oglądać HBO:)!

ocenił(a) serial na 6
suszinka

Po pierwszym sezonie to rzeczywiście Erica można uznać za nieco przygnębiającego i przerażającego, jednak jakieś tam zalążki uczucia widać przy zmianie Jessici przez Billa. Wydawał się nieco poruszony faktem w jaki sposób Bill odzywał się do tej "biednej", wystraszonej dziewczyny. Także facetem bez serca to on do końca nie jest :) Zresztą ja mam wielką słabość i do książkowego Erica i Aleksandra, który całkiem pasuje do mojego wyobrażenia. Dlatego też moje zdanie nie jest w pełni obiektywne. Po Ericu nie spodziewajmy się wiele w serialu. Trzeba pamiętać, że facet głównie tracił zmysły dla jej ciała, talentu i może krwi w pewnym stopniu. Facet generalnie jest zdeterminowany, ale przy okazji nie odgrywa słodkiego bubka. Szczęśliwie :))

ocenił(a) serial na 10
Gred_and_Forge

Jest w porządku, odkąd w jego świecie panują zgoła inne zasady i moralność - koleś jest naprawdę wyrozumiały. Nie wiem, czy tak do końca chce być z Sook tylko dla tego, by nurzać się w przyjemności jaką daje mix wróżki i blondynki pachnącej słońcem:) Na przykład: kiedy przychodzi do Lafayette po wypuszczeniu go z piwnicy mówi: co Sookie uważa za cenne, ja uważam za ciekawe, kiedy dała mu w twarz to on naprawdę nie wiedział co zrobić, kiedy powiedziała, że woli zamiast niego mieć raka wydaje mi się, że był szczerze zdumiony. On się normalnie zakochał. Bardzo fajny jest ich temat muzyczny - w ogóle cała oprawa. Nahatan Barr jest genialny!!

ocenił(a) serial na 7
suszinka

Nie mogłam ścierpieć Quinna w książkach. ;D Zastanawiam się czy w ogóle go wprowadzą do serialu i nie poświęcą więcej uwagi Alcide'owi, który jest już ogromnie popularny wśród fanów (fanek)...

ocenił(a) serial na 6
milkaway

Obyś miała rację. Joe w roli Alcide'a jest świetny - tak, mam na myśli też wygląd, ale przede wszystkim jest uroczy i nie narzuca się Sookie, jak ten późniejszy książkowy Alcide (utrapienie po prostu). Zdzierżyłabym jego związek z Sookie byle tylko nie pokazywali Quinna. Nie cierpię jego postaci. Podejrzewam jednak, że ukażą go. Odgrywa w końcu jakąś ważniejszą (2 i pół tomową) rolę. I oby Andre się w takim razie pojawił.

@suszinka: Myślę, że na początku sezonu 2 Eric był na etapie wielkiej chęci by przelecieć Sookie, wykorzystać i opuścić (możliwe że chciałby zrobić z niej swojego "Ranfielda". No bo, czemu miałby nie chcieć? Byłaby dla niego świetną erotyczną i "smaczną" zabawką). Jakaś większa uczuciowo sprawa zaowocowała przy końcu dwójki. Może przy śmierci Godrica? Teraz, po części 3 i przed sezonem 4 i potwierdzoną amnezją jest pewne, że facet czuje coś do niej.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Gdyby Bill naprawdę kochał Sookie to dałby jej wybór czy chce się przy nim zestarzeć nie chcąc zostać krwiopijcą, czy też preferuje przemianę w takowego coby żyć wiecznie u jego boku. Ale nie daje. On już postanowił. Jeśli przerobi ją na wampira, to straci swój ulubiony ludzko-wróżkowy deser w płynie.
Ciekawe czy Eric da/dałby jej taki wybór?
Swoją drogą - zobaczcie kogo na życiowego partnera wybrała w realu odtwórczyni naszej bohaterki... :)

ocenił(a) serial na 6

No, to jest niezły numer;)

ocenił(a) serial na 7
DontTryToWakeMeUp

Najlepiej będzie jeśli przeczytasz książkę. Jest ich kilka ale szybko się je czyta. Pierwsza część to " Martwy aż do zmroku" Gorąco polecam. Dzięki książkom wiele Ci się wyjaśni spraw.

DontTryToWakeMeUp

Na wszystkie pytania, które zadałaś nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko to nie zostało wyjawione celowo. Jaka byłaby frajda z oglądania serialu, gdzie pod koniec każdego sezonu wszystko wykładają nam jak na tacy?
Niemniej jednak w serialu można znaleźć pewne sugestie, takie jak sny, mowa ciała, wiele scen, które wydawać by się mogło niczego na ten temat nie mówią. A jednak, gdy trochę wnikliwiej przeanalizujemy serial, możemy naprawdę wiele wyłuskać.
Do tej pory wielu oglądającym serial wydawało się, że Ball umiłował sobie Billa i będzie go oczyszczał aż do końca. Po 3 serii nie ma co do tego już takiej pewności. Bill został ukazany jako jeszcze większy drań niż ten książkowy, a Eric jako postać bardziej wrażliwa. Ja w każdym razie jestem po stronie Erica. Z moim obserwacji wynika, że kocha Sookie i naprawdę mu na niej zależy. Natomiast co do Billa - bardzo ciężko powiedzieć. To niesamowicie skomplikowana postać, ma tyle twarzy i tyle różnych wcieleń, iż czasem naprawdę ciężko orzec czy on w końcu tę Sookie kocha czy nie, czy może coś jeszcze kryje się za tym. Wydaje mi się, że nie dowiemy się tego zbyt prędko...