ogladam juz 6 odc 4 sezonu i jestem rozczarowana...nie chce wiedziec co bedzie dalej wiec
mi nie piszcie tu bo obejrze ten sezon do konca ale faktem jest ze nie tyle czasu czekalam
na ten sezon i kicha straszna...od dawna chcialam zeby eric i sookie cos razem odczynili ale
chodzilo mi o erica z dawnym charakterem a teraz co? zrobili z niego taką cipke ze az mi
sie nie chce tego ogladac ale licze na to ze do konca tego sezonu zrobi sie taki jak byl
dawniej bo jesli nie to nawet nie zaczynam piątego. ogólenie to zje*ali ten sezon...z billa zrobili takiego ch*ja sookie mnie wk*urwia jeszcze bardziej niz zawsze i te poboczne watki typu opętany dzieciak arlene i problemy tommy'ego brata sama są do dupy. jeszcze jak doj*bali z tymi wróżkami od sookie to smiech na sali...
według mnie, co sezon to gorszy. Pierwszy był najlepszy :) drugi jeszcze jako tako, ale im dalej tym gorzej. Wytrwaj do końca ;) może Ci się spodoba ;p
1 najlepszy ? proszę cię ...
bezpardonowo 3 sezon najlepszy, następnie 2, potem 4 i na końcu 1.
Też myślę, ze pierwszy był najlepszy ;) a co do postaci Erica, to tragicznie rozpisali Erica bez pamięci... Mogli to zrobić na tysiąc sposobów, a wybrali ten najgorszy. A ja kompletnie nie rozumiem dlaczego. Co prawda nigdy nie byłam szczególną fanką związku jego i Sookie, to myślę jednak, że lepiej by się tę nową relację oglądało, gdyby Eric zachował choć trochę godności i męskości... Bo on przecież był wikingiem! Nie był pierdołą! Serio, myślę, że w tym związku Sookie miała większe jaja niż on...
Moim zdaniem 4 sezon był najlepszy ;)
A co do Erica - to nie martw się... takie charaktery zawsze wracają do siebie i tu nie jest inaczej :D