Obejrzałem 3 serie i chciałbym napisać swoje spostrzeżenia.
Pierwszy sezon (wg. mnie) był naprawdę, naprawdę denny. Niektóre sceny zrobili fajne, ale ogólnie to słabo.
Drugi sezon już lepszy. Bardzo przypadł mi do gustu wątek z Maryann i związane z tym sceny. Szokowały mnie i dziwiły w pozytywny sposób. Tutaj też niektóre sceny mnie urzekły !SPOJLER! np. jedzenie serca.
Trzeci sezon też dobry, ale za dużo pogmatwane. Pogubiłem się trochę w trakcie oglądania, ale naprawdę wciąga.

Według mnie serial jest trochę nierealistyczny. Na początku przyczepiłem się kieł i w pierwszej serii (SPOJLER) płonącego Billa (wyglądał naprawdę tak nierealistycznie, że śmiałem się z niego,. Tak samo w trzeciej króla. Mogliby zainwestować bardziej w charakterystykę). W drugiej serii natomiast te oczy zombie. Takie to sztuczne i naciągane.
Spodobało mi się to, że twórcy trzymali się zasad np. z zaproszeniem do domu (w Vampire Diaries nie zwracano na to uwagi, choć w pierwszych odcinkach była o tym mowa). Z początku było bardzo dużo seksu i to pewnie większość zniechęciło. Dobrze, że reżyser zamiast scen erotycznych skupił się bardziej na fabule, rozwinięciu wątków.
Najbardziej polubiłem to, że często mnie zaskakiwał w najmniej oczekiwanych momentach. Do plusów mogę zaliczyć również niektóre postacie np. Lafayetta, który jest niesamowicie barwny.

Pierwszą serię oglądałem co kilka dni. Przy drugiej i trzeciej miałem więcej wolnego czasu, więc obróciłem je w 3 dni.

Proszę o wasze opinie o serialu i czy zgadzacie się z moim zdaniem ;))