dlaczego byłą 2 tyg. przerwa?

W Ameryce było jakieś święto i dlatego nie było 4 odcinka :/

4 lipca był Dzień Niepodległości, ale żeby z tego powodu emisję odwoływać?! Jestem zawiedziona :P

Z tego co zauważyłam do tej pory, to właśnie większość seriali nie ma emisji w czasie świąt. Dla mnie totalna bzdura ;P

Mam nadzieje że ta seria będzie miała więcej wspólnego z książką niż poprzednia

na to się nie zanosi :)

Jak podobał się Wam najnowszy odcinek?

Wg mnie:

- odcinek lepszy od poprzedniego, ale nadal mam wrażenie niedosytu,
- Bill - och, irytuje mnie coraz bardziej; i ten niby szlachetny czyn w stylu 'Sookie zapomnij mnie', żeby ją ratować (ale poszedł przynajmniej na dobry układ z królem - żegnaj Lorena :]); scena ze striptizerką kiepska (to już Jessica lepiej 'oczarowała' starego kumpla),
- Eric: tak myślałam, że ten pocałunek to wyobraźnia lub sen, no i rzeczywiście... ucieszyło mnie to, że ratuje Pam (bez niej to już by nie był ten sam serial ;P), zdziwiło mnie tylko to, że on sam nie wpadł na to, żeby wrobić Billa,
- Franklin - coraz bardziej psychopatyczny XD,
- Sookie - niezła metamorfoza, ale trzeba przyznać, że wygląda po prostu fatalnie jak się rozkleja; co do poszukiwań przez nią Billa - niby ma jakiś plan, ale nie widzę w nim żadnego sensu, kręci się wśród tych wilkołaków i liczy, że jakoś wpadnie na dokładny adres jego pobytu?!,
- inicjacja byłej Alcide'a - ciekawy motyw, choć wilkołaki w 'True Blood' do mnie nie przemawiają,
- Jason - z odcinka na odcinek coraz bardziej wkurzający,
- rodzinka Sama - braciszek może okazać się spoko i zostać na dłużej w obsadzie (tak mi się wydaje), ale tatusiek pewnie wykręci jakiś numer.

Ogólnie działo się wszystko i nic - czekam na kolejny odcinek i mam nadzieję, że tym razem będzie jakaś porządna akcja :]

Jak dla mnie trochę za mało akcji było.
Bill masz racje zaczyna byc coraz bardziej wkurzający, miby tak kocha Sooki a nic nie zrobił, gdy poczuł ze jest w zagrożeniu, tylko poszedł zajadać się striptizerką, piosenka pod koniec odcnika idealnie pasuje do staczjacego sie Billa.
Russel i Lorean ładnie sobie pogrywaj Billem, a ten robi jak mu zagraj, wkurzajac jest jeszcze ten wymuskany facet Russell, wszędzie sie tak panoszy a o niczym nie wiem,
Tara I Franklin jak najbadziej na plus, dokladnie Franklin coraz bardziej psychopatycznie sie zachowuje, ale z drugiej strony jest to bardzo intergujace, wola bym wiece ich scen psychola Franklina, niz nudne rozterek Billa. Az mi sie jak oglądalam udzielił strach Tary jak jechał w niezana z Frankliniem, wogle oboje bardzo dobrze grają swoje role, prznynajmniej jak dla mnie.
Eric szkoda ze nie doszlo od czego miedzy nim a Sooki. Dobrze ze Pam zwaliła winne na Billa, moze mu sie dostanie:), No i fajnie widziec Erica w kłopotach zobaczym jak sie z tego wyplącze i dobrze ze pokazali ze mu na Pam zalezy.
Jakson- dla mnie dziwne, ze jeszcze pare dni temu ledwo mogł życ po tym jak zabil Egg`sa a teraz sie wzial za szanażowanie Andy`ego.

Wie ktoś może w jakim języku Eric rozmawiał z Pam przez telefon ?

Najprawdopodobniej szwedzki. Jest to ojczysty język aktora, i już w wielu odcinkach właśnie tym językiem porozumiewał się z innymi wampirami. Warto zauważyć, że w tym odcinku oprócz szwedzkiego, mogliśmy też usłyszeć niemiecki. ;]

denerwujące są te przerwy dwutygodniowe:-(