niektorym sie podoba niektorych odrzuca, ja uwazam serial za bardzo dobry i polecam wszystkim ktorzy docenia mnostwo ciekawych watkow i rewelacyjnych drugoplanowych rol. niestety glowna para True Blood zanudza i irytuje, ogladajac gre Paquin czasami mam ochote wylaczyc tv.
Anna wg. mnie kreuje postać idealnie,powiedziałabym wręcz wzorcowo,jeśli chodzi o podobieństwa do książkowej Sookie.I ma specyficzną urodę ale ma w sobie coś,co przyciąga wzrok.
Zgadzam się, że Paquin dobrze gra taką rolę jaką dostała, ale serialowa Sookie różni sie od książkowej. Serialowa Sookie jest głupsza życiowo, że się tak wyrażę. ;) I wydaje mi się, że brakuje jej tego sarkastycznego poczucia humoru, który miała w książkach, albo może za rzadko je pokazuje. Książki przecież pisane są z jej perspektywy, a w serialu którego nie jest narratorem trudniej to przedstawić