Wiem, że dopiero są trzy odcinki czwartego sezonu (jutro czwarty :D), ale już jest wiele świetnych scen, dialogów lub akcji ;) Piszcie jakie są wasze właśnie ulubione sceny lub dialogi ;) Jeden z moich ulubionych:
Eric: Kim ona kur*a jest???!!!???
Pam: Ja pie*dolę!
Eric: Y. Przepraszam to było nieuprzejme :DD
Cała scena Eric + wiedźmy. Marnie! Mina Erica tuż przed ucieczką. Mina Marnie 'what happened'. Eric: 'Lafayette, do I negotiate?' i mina Lafayetta.
Ostatnia scena Sookie do Erica:
- You kill my fairy godmother
- I'm sorry (i na mina psiaka jakby został przyłapany na sikaniu na dywan)
no! on w ogóle jak robi te miny to mi myszkę przypomina :DD nie wiem czemu ale strasznie się zaczęłam śmiać (w kościele na dodatek... xD), kiedy sobie przypomniałam jak Lafayette powiedział o Ericu: Jest w ch*j stary ;D
łe, czemu słaby? może Ci się teraz nie podobać, ale jeszcze się nie skończył sezon więc nie oceniaj tak na serio ;P naprawdę nic Ci się nie podobało? :O
Niektóre tak właśnie osoby piszą że np 2 był słaby i tak dalej
a dla mnie np nie ma nudnych odcinków
Jestem przywiązany do bohaterów i nie musi być akcja ja mogę patrzeć np jak Jess całuje Hoyta
Albo Sookie sprzecza się z kimś
I mogę to w kółko patrzeć i mi się nie znudzi
a w którym to było odcinku, ja kojarzę tylko jak z łotyszką z tego klubu się kłócił kiedy spisywał testament ale to w 3 sezonie było.
tak, Pam ma niezłe teksty. Uwielbiam dawnego Erica, ale teraz kiedy jest słodki i bezbronny jest po prostu BOSKI !!