Byłem w Multikinie na pierwszych odcinkach. Co mnie urzekło, to rozmowy z twórcami, strasznie chaotyczna styl prowadzenia fabuły, która chwilami powodowała, że człowiek nie mial czasu się zastanowić nad sytuacją (taki zamysł twórców), oraz świetna muzyka.
Z minusów, to fakt, że na największym cliffhangerze ze wszystkich odcinków, ten się kończy, światła w kinie się zapalają i wyrywają Cię z samego środka świata przedstawionego.
Z pewnością dokończę anime, ale czekanie miesiąc na premierę internetową będzie udręką
8/10