wielce zakręcony nie jest, dużego główkowania nie wymaga, no i nieścisłości też zbyt wielu nie ma.

ogólnie ok.

Problem jest taki, że drugi sezon jest kalką pierwszego, z tą różnicą, że nie ma już efektu zaskoczenia. Cały czas brną w te pętle czasowe i twórczo rozwijają gatunek opery mydlanej. Realizacyjnie, aktorsko serial jest znakomity, bez dwóch zdań. Świetna ścieżka dźwiękowa, kilka wysmakowanych scen. To się rewelacyjnie ogląda, ale ma się wrażenie, że słowo "pętla" nie dotyczy tylko fabuły, cała ta produkcja zaczęła kręcić się wokół własnego ogona. Mamy kolejne twisty, ale robione według tego samego schematu i wydaje mi się, że twórcy z tej pętli schematyzmu uwolnić się nie są w stanie.