WOW.
Sporą część przewidziałam, ale i tak jestem mega zaskoczona.. Po zakończonym odcinku miałam otwartą buzię ze zdziwienia :) bezsensowny trochę wątek Królowej i Davida.. nic to nie wniosło. David mnie wkurza strasznie. Za to Mary gada jak prawdziwa Śnieżka, dodali je pazura po tych całych oskrażeniach, co jest bardzo fajne :) Poza tym fajna opowieść w świecie baśni, wszystko chyba zostało wyjaśnione :)
A za tydzień odcinek z zatrutym jabłkiem :D zostały jeszcze tylko 2 odcinki, a Emma jest uparta jak osioł.
czemu porażka ? taki mieli pomysł, że główna postać nie uwierzy :P:P jak by nakręcili 2 sezon ? no pomyśl... a w ogóle to za cukierkowo by było jakby od tak uwierzyła...
cukierkowo już jest i to tak że mdli to zeby uwierzyła pasuje do serialu a jej zachowanie to jak kij do oka
właśnie, że jest fajne, bo tworzy przeciwwagę do tej miałkości pozostałych postaci... nie kazda postać musi być słodka i fajna i miła dla oka :P
co ? :/ to nie są części pierwsze tylko ewidentne rozróżnienie widoczne w serialu bajowe postaci - słodkie i miałkie vs Emma i jej synek - realne i ekspresyjne...
Jesli ty taką ciemna mase w lukru wyrózniasz na bohaterów to gratulacje to nie triler psychologiczny tylko chała
nie thriller, ale fajna bajeczka do obiadku :P nie jest taki zły...
a to, co napisałam to widać na oko :P
wydaje mi się, że David coś knuje i nie spoufala się z królową tak po prostu, historia Pinokia faktycznie piękna i wzruszająca, w końcu zaczynam przekonywać się do postaci Augusta ;-)
Miałam nadzieję, że Emma w końcu uwierzy. Zgadzam się z tym, że jest porażką tego serialu. Mary do tej pory nie lubiłam, wolałam ją w wersji Śnieżki, ale po tym odcinku zaczynam ją lubić. Odcinek był bardzo dobry (jak większość tych, które wyszły w ostatnim czasie. Szkoda mi tego Augusta :( W wersji dziecięcej był słodki :) Czekam do następnego odcinka.
Cieszę się, że Mary Margaret zaczyna z charakteru coraz bardziej przypominać Śnieżkę :)
Eh, też miałam nadzieję, że Emma w końcu uwierzy, ale pomimo to nie uważam jej za porażkę serialu. Gra po prostu taką postać, tak ją "napisali" scenarzyści. Ale jestem pewna, że do finału w końcu uwierzy (przynajmniej mam taką nadzieję :P)
Było mi bardzo szkoda Augusta w tym odcinku. Czego spodziewał się Gepetto? Że 7-letni chłopczyk wychowa niemowlaka? Miłość zaślepiła go, ale nie dziwię się temu. Kochał Pinokia ponad wszystko, nawet cały świat, w którym żył.
Ja tam czekam na scenę, w której Emma uwierzy, ze jest córką Mary Margaret i Davida - ale będzie niezręcznie! :P Tym bardziej, że są w tym samym wieku :P
Też mam nadzieję, że Emma uwierzy, ale z drugiej strony: czy wy na je miejscu uwierzylibyście że wasi znajomi to postaci ze świata bajek i za sprawą klątwy zostali uwięzieni w tym świecie? ;)
Wiadomo, że byśmy nie uwierzyli i jej myślenie jest jak najbardziej logiczne i poprawne, ale jak się ogląda film/serial, to całość odbiera się inaczej i takie rozciąganie w czasie jej "uwierzenia" coraz bardziej daje nam się we znaki ^^
Odcinek bardzo fajny, ale nie dziwię się, że Emma nie uwierzyła. W końcu to co jej pokazał nie było magiczne, a jego nogi nie widziała więc niby dlaczego miałaby. Podoba mi się para Emma-August może coś się głębszego rozwinie pomiędzy tą dwójką, bo książę czaruś i śnieżka już są mdli. Co do zakończenia, coś mi się wydaje że zła królowa im pokrzyżuje plany, bo przecież to byłoby za proste. Ciekawi mnie czy zostanie wyjaśnione kto jest ojcem Henriego, podobno to jest ważna postać.
a moze to Baelfire jest jego ojcem? ;) to juz by bylo rodzinne pomieszanie z poplataniem z takimi dziadkami :)
w sumie to jest jedyna osoba poza Augustem, której udało się wydostać z miasta:) Tylko on nie wydawał się zły, a pamiętam, że w jednym odcinku Emma bardzo źle się o nim wyraziła (coś w stylu lepiej aby nie znał prawdy o swoim ojcu)
Poznaliśmy Bae jako 14-letniego chłopaka. Co się z nim później stało, przez co musiał przejść i jak to na niego wpłynęło, nie wiemy. Ale biorąc pod uwagę to, że wylądował w obcym świecie sam, bez ojca, który jak to pewnie odczuwał, wolał swoją moc niż syna, miał prawo się trochę zmienić.
możesz mieć rację, szczególnie że jego ojcem jest Rumplestiltskin, to się ma w genach:)
O nie, to by było dopiero :D chociaż wydaje mi się, że to bardzo mało prowdopodobne.. Emma miała 18 lat jak zaszła w ciąże.. Baelfire jest od niej dużo starszy.. Nie wiem ile dokładnie zajeło tworzenie klątwy Rumplowi, ale chyba długo.. Więc między nimi jest conajmniej kilkanaście lat różnicy..
Niekoniecznie. Nie wiemy jaka jest relacja między czasem w świecie bajek a tym w naszym świecie. Poza tym było powiedziane w odc. 19, że przez ten zielony portal podróżuje się w czasie i przestrzeni.
Super odcinek! :)
Uwielbiam postać Augusta, bardzo dobrze że zabili tego co gadał z wilkiem, a wprowadzili Pinokio, o wiele lepszy aktor, i o wiele ciekawsza postać, najlepsza z serialu!
Śnieżka w wersji ze storybrooke też zaczyna być coraz ciekawsza, jedynie Zła królowa zaczyna irytować. Szkoda że księciunia tak szybko wybudzili ze śpiączki, jest taki irytujący... =.=
Next odcinek znów z księciuniem i śnieżką, więc pewnie będzie niezbyt fajny, chociaż jak wspomnieliście - twórcy lost, a oni mieli zawsze zarąbiste odcinki przedfinałowe, i epickie finały sezonów (jedynie 6 serii nie był tak świetny, ale co tam)
Mam nadzieję, że będzie się dużo działo ;]
Btw. jestem ślepy, czy nie było sceny z promo w której emma grozi królowej?... nie mówcie mi że to był spoiler z finału -.-'
W ogóle odcinek na IlTV który jest już kilka godzin temu dodany z napisami, nadaj jest opisany jako niby wersja oryginalna :P więc jak ktoś czekał na napisy, to wystarczy kliknąć tam i link się pojawi ;d
Nie obchodzi mnie, co Ci się podoba, a co nie :)
To temat o odcinku, i ja właśnie o nim pisałem. Uważam że informacja o jego wersji z napisami mogła być przydatna dla niektórych, więc masz pecha, w szczególności że błąd występował do samego wieczora, a wersja z napisami była już od rana.
A mnie nie obchodzi co ty sobie chcesz. Jak założysz temat to pisz co uważasz. A takie bzdury dla idiotów mnie nie interesują.
A twoje zachowanie w ogóle mnie nie dziwi widać skąd pochodzisz.
W każdym temacie będę sobie pisał co uważam za stosowne, ty nie jesteś tutaj moderatorem i nie masz prawa zwracać mi uwagi.
To nie ja tutaj trolluje, podałem ciekawą informacje dotyczącą odcinka - luźno trzymając się tematu - ty za to rozpoczęłaś spam i napisałaś pierwszy post, który niczego nie wnosił, nie miał ŻADNEGO znaczenia, nie dotyczył W ŻADNYM aspekcie tematu, nie dotyczył ODCINKA, ani nawet SERIALU, i w zasadzie był bezsensowny. A w szczególności, że informacje zostały już udzielone, a postów tutaj jako użytkownik skasować nie mogę. Co najlepsze, był też bezprawny, bo jako użytkownik nie masz żadnych szczególnych praw nawet jako twórca tematu, i nie ma znaczenia co Tobie się podoba, a co nie - do póki jest zgodne z regulaminem - temat jest dla wszystkich. I to ty jako pierwsza złamałaś regulamin, bo jak wspomniałem mój post dotyczył w luźnym stopniu odcinka, i został napisany by pomóc komuś gdyby akurat ktoś akurat czekał na napisy... a twój był chamskim nic nie wnoszącym spamem, niezgodnym z regulaminem.
http://www.filmweb.pl/forum/PORTAL+FILMWEB.PL/Regulamin+Forum,874433 Zapraszam do lektury.
I tak ps. pisałaś coś o idiotycznych postach, czy tam idiotach... chcę Ci tylko przypomnieć że istnieje taki przycisk jak "zgłoś nadużycie", i w przyszłości polecam nie spamować. (czy tam trollować, jak Ty to nazywasz) :)
Dobrze, nie płacz już... Choć tak czy inczej napisy ktore nie wiem komu po co chyba idiotom do odcinka nijak sie mają.
mi się cały czas wydawało, że on rozmawiał z Henrym bo konsekwencją tego była następna scena gdzie August zakradł się na zaplecze Golda, a Henry miał odwrócić uwagę.
Baelfire? to syn Rumpla. w 19odc przeszedl do naszego swiata chcac ratowac ojca. mial tak kolo 10-13lat na moje oko. tylko nie do konca wiadomo kiedy to bylo i ile ma teraz lat. bo jego ucieczka do naszego swiata rownie dobrze mogla nastapic dlugo przed narodzinami sniezki. wiec to tylko taka teoria spiskowa ;)
a ten :D hm ciekawe, czy go w ostatnim odcinku pokażą... hm ojciec Henry'ego, czyli Henry byłby wnukiem Golda :P a Emma niby synową hehhee
ciekawe...
Jestem troszkę rozczarowana. Mała Śnieżka była idealnym odwzorowaniem dorosłej, a tymczasem mały August jest rudy i piegowaty, naprawdę nie wiem, skąd oni go wytrzasnęli xD
moim zdaniem serial robi sie coraz lepszy, w zasadzie ciezko cos zlego na zachowanie emmy powiedziec, bo kto z nas uwierzylby kolesiowi ktory mi mowi, ze jest z innego swiata, mimo wszystko emma zle zrobila porywajac henriego bo gorzej jej to wyjdzie niz moze zyskac...
I w dodatku jest niekonsekwentna. W poprzednim odcinku obrzuciła Golda potępieńczym spojrzeniem i oskarżyła go o porwanie ( i słusznie zresztą). W ostatnim odc. poleciała do niego praktycznie błagać go o pomoc przy sprawie Henry'ego. Nagle Gold porywacz już jej nie przeszkadza, wręcz przeciwnie jest osobą, której można powierzyć sprawę uzyskania opieki nad dzieckiem. I takich kwiatków w jej zachowaniu jest więcej.
Jak dla mnie beznadziejnie napisana postać.