to w polskiej telewizji to jaki byście dali polski tytuł. Czy też zostawilibyście oryginalny? :)
Polskim odpowiednikiem wyrażenia " Once upon a time" jest "Dawno, dawno temu", więc chyba mogłoby pod tym tytułem to funkcjonować :)
Ja byłabym całkowicie za tytułem "Dawno, dawno temu"
Jest krótki i w sumie najbardziej odpowiada oryginałowi.
według mnie oryginał brzmi najlepiej, poza tym polskie tytuły często mnie żenują.
W pełni się z Tobą zgadzam.
Gdyby tytuł miał zostać przetłumaczony na język polski to z pewnością dorównywałby tytułowi "Hugo i jego wynalazek".
Tytuł wynika ze specyficznego sposobu rozpoczynania bajek. Wszystkie bajki anglojęzyczne zaczynają się od frazy "Once upon a time..." tak samo jak wszystkie polskie bajki zaczynają się od "Dawno, dawno temu"; tak więc inny tytuł jest absolutnie bez sensu.
Może "Nie z tego świata". A nie, prawda już taki bzdurny tytuł się u nas pojawił.
To może "Skazany na śmierć(...yyyy, to znaczy...)klątwę",
ewentualnie "Storybook - w kręgu tajemnic",
jest jeszcze "Tajemnice Storybokville",
i oczywiście CSI(albo raczej OUaT): Kryminalne zagadki Storybook"
Pewnego razu - wydaje się bardzo tajemnicze, a jednocześnie nie ociera się o KICZ, i zachęci także starszą widownie, wydaje mi się idealny.
Dawno dawno temu przypomina niestety - zwykłe bajeczki, więc przeciętny polak tego nie obejrzy, u nas nie są tak popularne 'mroczne wersje czerwonego kapturka' i inne takie, więc raczej nie miał by ten tytuł sensu.
Dodatkowo, dawno dawno temu niezbyt pasuje do fabuły, pomyślcie sami... przecież wydarzenia przedstawione dzieją się w czasach współczesnych...
Odnośnie tytułów - Roswell w kręgu tajemnic, czy CSI - kryminalne zagadki, to bardzo dobre tytuły, wybacz ale w polsce skróty nie są tak bardzo popularne jak w stanach zjednoczonych, gdzie większość znanych stacji to 3 literowe skróty, i gdzie są setki agencji typu CSI, FBI, CBI bla bla bla... u nas jest 'policja' i tyle. Dodatkowo śledztwo, dąży do właśnie rozwiązania 'zagadki', zagadki kryminalnej.
Jeśli jednak chodzi o sam Roswell - no wybacz, ale gdyby załóżmy ktoś wyemitował serial o kopalniach, nazwany Górny Śląsk - to za granicą nie miało by to żadnego sensu i znaczenia, a u nas jednak miało by - tak samo jest z roswell, i tytuł bardzo pasował.
Tajemnice Smallville - wcale też nie taki zły, i adekwatny do treści. Nikt nie mówił że to są TŁUMACZENIA tytułów, to są POLSKIE TYTUŁY.
Przypomniał mi się tekst z league of legends - taki żart który nieudolnie, dosłownie przetłumaczyli polacy:
" Wuju Podasz mi te miksturę" - w oryginale było to "wuju pass me that potion"... ciekawe jak Ty byś to przetłumaczył/a? "Czożesz podać mi tą miksture"? ^^
Nie zawsze da się idealnie przetłumaczyć, przekazując jednocześnie dane przesłanie, dla tego tytuły są zmieniane.
Ja akurat nie chciał bym nagle usłyszeć "za chwilę house eMDe, a zaraz po tym BZT" (bo CSI bez dopisku miało by znaczenie takie jak 'bzt' czy 'cdh)
Czy te posty nie powinny być skierowane do mnie?
Moja wypowiedź była "z przymrużeniem oka" więc luzik OK?
A tak na poważnie to "CSI" czy "Smallville" to może masz rację ale "Roswell" mogli zostawić oryginał. Serial robiony był dla nastolatek i raczej wszyscy go oglądający wiedzieli z czym kojarzy się dana nazwa.
Ogólnie chodziło mi o niektóre polskie tłumaczenia, które są po prostu komiczne:
"Nie z tego świata"- nie można było zostawić "Supernatural",
"Skazany na śmierć"-pasował tylko do pierwszego sezonu, później-kicha,
"Kochane kłopoty"-zdaje się, że oryginalny tytuł to chyba "Girlmore Girls" więc nie wiem do czego odnosi się polskie tłumaczenie,
"Asy z klasy"(sic!)-w USA leciało jako "Polpular",
"Jezioro marzeń"- oryginał "Dawson's creek"
nawet tak popularne "Chirurdzy" czy "Gotowe na wszystko" są jakieś dziwne w porównaniu do oryginałów.
Oczywiście są seriale, których nie sposób dosłownie przetłumaczyć i trzeba coś wymyślić ale te które podałem według mnie zasługują na lepsze tytuły.