PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=603904}

Dawno, dawno temu

Once Upon a Time
2011 - 2018
7,4 40 tys. ocen
7,4 10 1 40046
6,2 6 krytyków
Dawno, dawno temu
powrót do forum serialu Dawno, dawno temu

Przekopałam sporo stron forum, ale nie znalazłam podobnego tematu, a nurtuje mnie on od pewnego czasu. Jak odbieracie walkę Emmy z Reginą o Henry'ego? Pomimo, że to Emma jest "tą dobrą", a Regina "tą złą" to współczuję i kibicuję tej ostatniej. Ogromnie irytuje mnie, że Emma porzuciła dziecko, nagle zjawia się i chce go mieć całego dla siebie. Uważa się za jego jedyną matkę. W porządku, urodziła go, ale to Regina go wychowała, troszczyła się o niego przez te długie 10 lat. Jest zła, okłamywała go, ale go kocha. I zawsze chciała dla niego jak najlepiej. Którą z nich popieracie w tej walce o Henry'ego? Która ma rację?

Anne_of_Green_Gables

Moim zdaniem obie mogą być jego matkami. Henry chce mieć dobrą matkę.
Kocha Emmę, bo jest jego biologiczną matką, a oprócz tego walczy o niego. Ale mam wrażenie, że Reginę również kocha. Może nawet równie bardzo jak Emmę. Ale chce też, żeby Regina była dobra, chce, żeby się zmieniła na lepsze i wierzy w nią.
Nie trzeba długich laboratów na ten temat pisać, bo każda z nich ma swoje dobre i złe strony. Emma robiła błędy, Regina robiła błędy. Obie też zrobiły dużo, żeby udowodnić, że równie mocno kochają Henry'ego, a według mnie to liczy się najbardziej. W końcu obie są tylko ludźmi i mogą robić błędy. Każda też chce je naprawić dla dobra syna.
Tak więc, moim zdaniem obie mogą być jego matkami. I gdyby pewna jędzowata wiedźma się nie wtrąciła, wszystko byłoby ok. Zresztą, kto wie? Może jeszcze będzie?

Anne_of_Green_Gables

Jak to ludzie maja krótką pamiec.... Regina miała 10 lat (czy ile tam Henry ma), zeby przekonac syna do siebie. Przypomnij sobie pierwsze odcinki: dzieciak czuł sie niekochany, nieszczesliwy i samotny - to dlatego postanowil odszukac Emme. Zanim pojawila sie Emma, Regina traktowala Henrego instrumentalnie, nie okazywala mu uczuc. To była badzo egoistyczna miłość z jej strony. Paradoksalne to od Emmy, Regina uczy sie jak byc lepszą matka, i to jej przyjazd do miasta spowodował ze Regina zmienila swoj stosunek do Henrego.

Anne_of_Green_Gables

Ja powiem tak jestem w połowie 3 sezonu kolega mnie namówił.
A Henry jest dla mnie najbardziej irytująca postacią w całym serialu.
Swoja drogą ok rozumiem oburzenie ludzi że Henry był niewdzięczny itd za wychowanie u Reginy. Ok później jej wybacza, mówi że widzi w niej dobro że w nią wierzy itd itd Emmie mówi, że jest gorsza niż Regina itd. W między czasie sama zła królowa próbuje kogoś zabić coś knuje itd...
Tylko dlaczego wszyscy zapominają, że to Regina rzuciła na nich klątwę ! Zabiła własnego ojca, zabiła ojca śnieżki do tego torturowała tak dużo ludzi ?!
Regina nie jest zdolna do matczynej miłości ona ma pustkę w sercu bo poświęciła ojca dla klątwy. Ewentualnie uczucia do Henrego okazuje w dziwny sposób i tak szczerze to Regina rości sobie najwięcej praw do Henrego, ok rozumiem ale kurczę to ona jest winna wszystkiemu do tego miała wybór na szczęśliwe zakończenie zrezygnowała z niego.
Inna rzecz która mnie irytuje to to, że Henry tak krzyczy i płacze żeby nikogo nie zabijać bo oni są postaciami z bajki itd, a sam gówniarz strzelał do piotrusia pana. Do tego jego mama Emma nie jest tak jakby z bajki, a jak Oni mogą być postaciami z bajki skoro obecnie żyją w realnym świecie przez Regine.
I usprawiedliwienia które stoją za Emma to tak Henry sam ją odnalazł i ją sprowadził by zdjęła klątwę.
Była zakochana i miała żyć szczęśliwie ale jak się okazało ukochany porzucił ją przez klątwę.
Przez klątwę straciła 27 lat życia z rodzicami.
Potem jak się okazało straciła w ostateczności życie ze swoim synem przez KLATWE !
Poza tym po tym jak trafiła do więzienia i miała urodzić dziecko nie wiedziała co będzie po więzieniu do tego sama widziała jak jest jej trudno w życiu i kim była przez rok więc dlatego oddała Henrego.
Klątwę rzuciła Regina która miała wybory na szczęście, więc dla mnie ona nie powinna mieć żadnych praw, do tego jak w którymś odcinku wracają do zamku złej królowej a ta krzyczy, że zamek jest jej bo poślubiła ojca śnieżki hmmm za królobójstwo nie powinien być pstryczek.
No i tak dziwne, że ona pała tak nienawiścią do śnieżki za zabicie Daniela, skoro zna prawdę że naiwne dziecko dało się podpuścić korze....