Dawno, dawno temu
powrót do forum 3 sezonu

O ile serial ten w sezonach 1 i 2 był wręcz błyskotliwy, to przecież wątek z Henrym uprowadzonym
przez ... Piotrusia Pana :-/ jest naprawdę nie do zniesienia. Obejrzałem z 3 odcinki no i naprawdę nie
mogę ich znieść, są nudne i bez polotu. Czy coś się zmienia na plus? Bo jeśli nie to nie będę
marnował czasu na plugawienie sobie obrazu jednego z lepszych seriali jakie widziałem. Będę
wdzięczny za odpowiedź. :)

Akcja wraz z odcinkiem 12 wraca do Storybrooke i fabuła przypomina tą właśnie z 1. i 2. sezonu: są retrospekcje i teraźniejsza fabuła w miasteczku. Z tą róznicą, że retrospekcje dotyczą roku jaki upłynął między epizodem 3x11 a 3x12, a nie jak to było w sezonie pierwszym i drugim, Zaczarowanego Lasu przed klątwy.

użytkownik usunięty
michu1945

Czyli podsumowując - warto?

Jak dla mnie? ZAWSZE. Też nie lubiłem Nibylandii, bo tylko tam łazili i ględzili. Dopiero gdy Regina przejęła dowództwo nad misją, uwinęli się w trymiga.

Teraz, wracają na stare tory, czyli - jak już napisałem - a'la pierwszy i drugi sezon.

ocenił(a) serial na 8

Nie warto. Po słabym i naciaganym zakończeniu sagi z nibylandią w beznadziejny sposób pojawia się nowy villan który jak wszyscy poprzedni zostanie w jakiś idiotyczny sposób pokonany. Premierowy odcinek 2 części sezonu to najgłupszy odcinek jaki powstał do tej pory. Nie dość że był zapchany nic nie znaczacymi i nudnymi wątkami to jeszcze masa w nim debilizmu... Zacznijmy od tego ze cała ekipa Sb to niby 30 osób, przez znikające w niewyjaśnionych okolicznościach postacie to żeby tego było mało co chwilę ktoś zmartwychwstaje... Jak nie wróżka to rumpel, jak nie śmiertelnie ranny książe to śmiertelnie postrzelony Neal, lub śmiertelnie porażony?! Prądem drewniany koleś... Poziom serialu spada na łeb na szyję, a latające małpy udajace ludzi w krainie bez Magii to tylko przedsmak żenujących pomysłów jakie tworzą się w głowach twórców.

Artemisek

To też bardzo mnie denerwuje. W serialu potrzeba ZWROTU AKCJI, nagłego, nieodwracalnego, jak np. śmierć jednej z głównych postaci. Oczekuje coś w rodzaju " śmierć Neal'a albo Hooka" cokolwiek. Bo jak dotąd oprócz śmierci Łowcy niczego takiego nie było. NUDA.

ocenił(a) serial na 6

Zgadzam się z michu1945 - zdecydowanie warto. Odcinki 11 i 12 były mistrzowskie, a jeśli chodzi o Nibylandię, ten wątek również się rozkręcił, więc radzę Ci po prostu oglądać dalej.

użytkownik usunięty
Maggie4455

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, faktycznie mieli kilka gorszych odcinków, ale dalej warto. :-)

Warto. Nie pożałujesz.

Mówię Ci prynt. Obejrzałem epizod 3x13 i powiem Ci tyle. Jeśli on Cię nie zachwyci, to już Cię nic nie zachwyci.

ocenił(a) serial na 8
michu1945

Najnowszy odcinek na poziomie muszę przyznać, może jeszcze tragedii aż takiej nie ma ale poziom i tak spadł, twórcy przestali zaskakiwać i wszystko stało się przewidywalne... Jedynie wątek nowej klątwy jest ciekawy niestety :(

Artemisek

Dokładnie. Czekam na coś nowego, jakiś zwrot akcji i tą zapowiadaną śmierć.

ocenił(a) serial na 7
jacob_filmweb

Oj tam, narzekacie ;) Wraca Rumpel i wygląda na ździebko zeźlonego (w sensie: parę klepek mu się przestawiło było) i już samo to jest warte oglądania ;)

Artemisek

Co Cię zaskakiwało w poprzednich sezonach, że teraz jest aż tak źle? Też były opowiadane różne historie i trwał wątek główny.

ocenił(a) serial na 8
Cairns

Ale wątki były świeże, a postacie miały konkretne powody by zachowywać się tak jak zwchowują, wszystko było uzasadnione i jasno przedstawione. Villan wprowadzeni w poprzednich sezonach posiadają charakter i mózg, ich działanie było efektem wielu czynników. O ile powody Reginy były słabe o tyle postać ta jest na tyle skomplikowana, że można było przymknąć oko na wątek tej zemsty. Wraz z wprowadzeniem PO wszystko się zmieniło, on był zły "bo tak" i już... Nic oprócz niego samego nie miało znaczenia. Jego pojawienie się i ujawnienie, że tak jak Cora jest ojcem głównego villana z s1 było głupie, a to że zginął "z ręki" własnego dziecka tak jak Cora w niczym nie pomogło... 4 pierwsze czarne charaktery były całkiem różne od siebie i bardzo skomplikowane. Nawet cora na swój sposób kochała i na czymś jej zależało. Fabuła serialu nie była przewidywalna... Nie wiedzieliśmy do czego zmierza fabuła a teraz zaczął się schemat: pojawia się nikczemnik, ma jakiś naciagany powód aby pojawić się w serialu typu "henry okazuje się być cudownym dzieckiem i chcę jego serce przy czym dla zabawy potorturuje sobie synka ktorego bez powodu porzucilem (bo jestem socj )", "nikt mnie nie kochał, i nie miałam rodziny więc odnalazłam Cię członku mojej rodziny który nie miałeś o mnie pojęcia.. By Cię krzywdzić bo tak(jestem socjo). Tada w cudowny sposob nowy villan okazuje się być spokrewniony z Henrym i połączony z redż albo rumplem (matka, ojciec, kochanek żony, siostra) po to by na końcu zginąć. I tutaj s2 zaskoczył bo Hook był oszukanym villanem, po tym pozyskał gromadkę fanek które robią się mokre na jego widok. Niestety Cora była stara, Piotrek to dzieciak a Nikczemna jest zielona dla tego te postacie umierają po kilkunastu odcinkach zanim zaczną nudzić. Aby było mało tylko oni umierają bo reszta ginących postaci to a) postacie jedno odcinkowe wprowadzone by zginąć lub b) postacie że stałej obsady które zmartwychwstaną gdyż jak się okazuje wcale nie były aż tak umierające. W pierwszych 2 sezonach te zasady NIE BYŁY jeszcze jasne... Zginął mn. Łowca.

Artemisek

Czytam to, śmieję się, ale przyznaję Ci rację. W 100 procentach.

Nie mniej, nie przejmuję się Twoją słuszną opinią.

ocenił(a) serial na 8
michu1945

Dzięki, i szczerze nie spodziewałem się że coś takiego napisze o moim ulubionym serialu który do niedawna uważałem za idealny.. Na domiar złego zdałem sobie sprawę że nawet wątek złego króla Midasa był powiązany z Henrym... Już wiem czemu Maelficent tak szybko zniknęła... Brak powiązań z małym sepluchem >.< chociaż szczerze mam nadzieję że jeszcze wróci... Oby tylko twórcy tylko nie byli tak bezczelni że wróci pod koniec sezonu jako nowy villan... Ciocia Maelficent, dziecko Rumpla i Ursuli, o którym Mroczny nie wiedział... [mogła by być zła na cały świat że nie dostawała alimentów od ojca czy coś]

ocenił(a) serial na 8
Artemisek

Pisze z fona sorki za błędy, slideit nieraz przeinacza wyrazy. Dodam jeszcze tylko że Cora zabiła Daniela aby Redż miała lepsze życie z księciem, to było dobre wytłumaczenie a teraz jest taka nuda że NIC nie zaskakuje i myślę że jak tak dalej pójdzie to 4 seria będzie ostatnia. A szkoda bo serial ma ogromny potencjał. Twórcy wypuścili ouatiw a szkoda bo zamiast 2 słabych produktów mógł powstać jeden świetny. Ewidentnie główna oś fabuły tworzona była bez polotu i na szybkiego...

Artemisek

Masz bardzo mordercze pomysły;) Akurat, że nie ginie nikt z głównej obsady, uznaję za plus. Łowcy nigdy nie widziałam w tym gronie, więc nie było mi go jakoś bardzo żal.

Wydaje Ci się, że wszystko już odkryłeś, a może się okazać, że: Wiedźma wcale nie jest siostrą Reginy, jedynie się za taką podaje i sprawia, że Regina w to wierzy, poprzez użycie jej własnej krwi. Została porzucona przez Rumpla (Oza), który używając swoich mocy przepowiadania przyszłości stwierdził, że odnajdzie syna jeśli zwiąże się z Corą i urodzi się Regina. Zielona ma całkiem sporo powodów, żeby nienawidzić ich wszystkich. Zamieniła już Neala w małpę, teraz czas na resztę.

Rumpel używając sztyletu zniszczył swoje serce przez co oszalał, wiadomo jednak że Mrocznego musi zabić ktoś inny. Zielona rozkazuje mu przy użyciu sztyletu, który znalazła, żeby zabił Henrego, co też ten czyni. Wszystko widziały obie matki. Zrozpaczona Emma popada w alkoholizm i dosłownie rzuca się w ramiona Haka. Regina z kolei daje się opętać żądzy zemsty i wyrywa sobie serce. Śnieżka zajmuje się nowym dzieckiem, więc nie ma czasu i energii na reakcję.

Z całej wielkiej trójki na placu boju zostaje tylko szalona Regina. Na początku planowała się zabić, ale stwierdziła, że jest zbyt ładna żeby umierać i w zamian za to zniszczy wszystko inne, a przede wszystkim pragnie zniszczyć Rumpla i Zelenę. Potrzebuje sztyletu. Wykorzystuje do tego Robin Hooda wmawiając mu, że są sobie przeznaczeni (Robin nie wie, że ona odrzuciła tę miłość, a do tego nie ma serca).

Dzięki swoim złodziejskim umiejętnościom Robin Hood przynosi sztylet. Okazuje się, podczas ucieczki został ugryziony przez latającą małpę i niedługo się przemieni. Mówi coś wzruszającego, a zanim nastąpiła przemiana sam zabił się strzałą ze swojego super łuku, zawsze trafiającego do celu.

Regina ma już sztylet, włada Mrocznym i każe mu zabić Zelenę. Ta ostatnia jest wstrząśnięta, zaklina się na dawną miłość, ale nic nie może powstrzymać potęgi magii. Rumpel kończy z nią. Teraz Regina, która zawsze miała silny instynkt samozachowawczy, musi tylko znaleźć kogoś, kto ją wyręczy, zabije Rumpla i zostanie nowym Mrocznym.

Wybór jest trudny, ale zadanie dostaje Emma. Zabija go i zostaje nowym Mrocznym. Później przetrzeźwiała na tyle, że już wie co zrobiła i jaki los ją czeka. W akcie zemsty zabija Reginę. Koniec sezonu.

Czy taka alternatywna historia Cię satysfakcjonuje? Zauważ, że wszyscy albo zginęli albo skończyli marnie;)

Cairns

Wow. Czytałem to jak najlepszy thriller. Szacun. Szacun.

ocenił(a) serial na 6
Cairns

Szkoda, że w Twojej alternatywnej historii zabrakło miejsca dla Belle.

Maggie4455

Belle jest taka sympatyczna i miła. Co Ci zrobiła, że tak źle jej życzysz?

ocenił(a) serial na 6
Cairns

Belle to moja najulubieńsza postać, właśnie dlatego zauważyłam, że jej jako jedynej z głównych postaci tutaj nie ma. ^^

ocenił(a) serial na 10
Maggie4455

Belle jeszcze była w miarę ok w swojej wersji z FTL w pierwszym sezonie ale niestety w storybrooke już nie mogę na nią patrzyć, już w ostatnich odcinkach tylko chodziła przyklejona do ramienia Rumpla albo Neala i robiła za tło. Plus jąka się jak mówi, a przynajmniej nie może się płynnie wysłowić. Rumple się przy niej zmarnuje;)

Maggie4455

Niestety ja aż tak bardzo jej nie lubię. W mojej ocenie nie jest ona główną postacią. Nie wiem też co o niej myśleć. Miała być osobą, która w każdym widzi dobro, a w ostatnim odcinku jako jedna z pierwszych rzucała oskarżenia.

Żebyś jednak nie poczuła się źle z tym, że pominęłam Twoją ulubioną postać w mojej tragicznej historii, dopiszę i dla niej akapit. Możesz spokojnie czytać, bo będzie happy end.

Cofamy się przed "Koniec sezonu":

Zelena zniknęła ze Storybrooke, ale razem z nią nie zniknęły stworzenia, które przyprowadziła. Mowa tutaj o latających małpach, które zaczęły siać spustoszenie. Jedna z nich napadła idącą ulicą i pogrążoną w rozpaczy po śmierci ukochanego Belle. Stworzenie nie miało wiele szczęścia, bo właśnie w tym momencie Emma-nowy Mroczny usłyszała jej krzyk i przybyła na pomoc, łamiąc futrzastemu napastnikowi skrzydła. Kiedy już małpa miała stać się maskotką lub kupką popiołu, Belle poprosiła Emmę, aby ta się zatrzymała. Podeszła do zwierzęcia i jakaś magia płynąca prosto z jej wrażliwego serca podpowiedziała jej kogo ma przed sobą. Pamiętając, że pocałunek prawdziwej miłości ma największą moc, obdarzyła nim sponiewierane stworzenie. W tym momencie zamiast sierści pojawiła się skóra, a zwierzęce ciało przekształciło się w ludzkie. Był to Neal.

Teraz "Koniec sezonu".

ocenił(a) serial na 8
Cairns

Ja tam nie lubię tej postaci, jest mdła i wkur.wia.

ocenił(a) serial na 7

wątek z Nibylandią był rzeczywiście kiepski, ale w odcinku tuż przed połową sezonu i w dwóch po połowie zrobiło się naprawdę ciekawie ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones