Zwiastun ok. Włączam pierwszy odcinek. Pierwsze chwile fajne przyjazne. Nie spodziewam się horroru a wykręconego pozytywnie serialu. Nagle dociera do mnie że serial o zombie.. prawie nie ma zombie...dzieciaki podczas apokalipsy robią sobie bal każde ubrane w super ciuchy....Ok dalej.. miała być apokalipsa zamykamy się w jednym centrum handlowym co o zgrozo przyprawia mnie o odczucia niskobudżetowych seriali... poznaje na początku serialu jedna z bohaterek. Mała dziewczyna która dużo bluzni i lubi demolke. Super! W głowie mam Elle z The last of us...nie jednak nie. Tandety miotacz z którym ciągle biega nie działa. Ona w sumie tylko udaje zbuntowana bo nic więcej nie robi i nagle uwaga... odcinek cały poświęcony związkowi homo....No ludzie! Mam dość i wysiadam. Jestem tolerancyjny ale czemu na Boga czemu w każdym serialu netflixa geje? To wciskanie na siłę że to jest ok ma odwrotny skutek. Co raz gorzej nam z tym.... wymagają tolerancji itd A co z tolerancją dla ludzi którzy po prostu tego nie chcą oglądać? Najlepiej zarzucić tęczę lgbt i wstawić same związki homo. A tekst o wyborze króla i królowej balu równej płci....padłem...paaadlem. Tak nie wygląda świat a szprycuja takimi głupimi wątkami młodych ludzi. Obecnie nawet serial przyjaciele nie mialby sensu...przepraszam ale ten serial nie jest niczym ciekawym