Zawiodłem się na tym serialu. Miał nienajgorszą ocenę i reżysera tego samego co Ex Machina, która mi jest niezłym Sci-Fi. Mówiąc wprost - cała fabuła mogłaby zostać jednym odcinkiem Black Mirror (i to nie jakimś wybitnym), ponieważ słabe wątki romantyczne i akcyjne zajmują jakieś 70% czasu.
Serial wcale nie podejmuje też dobrze swojego głównego motywu, jakim jest (w uproszczeniu) maszyna przepowiadająca przyszłość. Bohaterowie widzą dokładnie, co oni sami zrobią za np. 10 sekund i UWAGA - faktycznie to robią! Jaka siła ich do tego zmusza? Każdy zdrowy człowiek siłą rzeczy za wszelką cenę zrobiłby coś zupełnie odwrotnego niż to, co widzi że maszyna przewidziała. Jest to kardynalny błąd na którym opiera się cały koncept serialu.
Na plus kwestie wizualne (klimat, scenografia, zdjęcia), muzyka i nawiązania do zagadnień fizyki kwantowej i informatyki. Ale co z tego, skoro fabuła jest zdecydowanie przeciągnięta i nielogiczna.