(pomijam to, że Japonka grała Chinkę, z wyglądu dwunastolatek grał dziewiętnastolatka i że nie rozumiałam większości naukowych mądrości)
1 - powód powstania projektu Devs. Pod koniec pierwszego odcinka pomyślałam "tylko niech to nie będzie taki cyfrowy Smętarz dla zwierzaków, bo tatuś niezwykle cierpi". I niestety niewiele się pomyliłam.
2 - ostatni odcinek. Niby wszystko się zgadza, niby się wyjaśniło, ale jak dla mnie to pójście na łatwiznę. O wiele ciekawiej by było gdyby Lily posłuchała tego bezdomnego i w ogóle nie poszła do Devs. Co wtedy by zrobili Forest i Katie?
3 - główna bohaterka. Jeśli Garland napisał postać Lily jako inteligentnego autystycznego cyborga (który na końcu jednak okazuje się głupi) to Sonoya Mizuno zasługuje na wszystkie nagrody świata, bo zagrała to w 100%. Natomiast jeśli nie taki był zamysł, to ja dawno, naprawdę dawno nie widziałam takiego drewna. I pal licho umiarkowaną mimikę, ja jej po prostu nie mogłam słuchać! Nie wiem czy to jej angielska wymowa czy kompletny brak intonacji. Po trzecim odcinku włączyłam lektora, ale i to nie pomogło.
I jedno pytanie - w jaki sposób Kenton zabił tego Rosjanina w garażu? Przez całą walkę przegrywał a potem zabił go jedną ręką i to jeszcze leżąc na plecach?
Zgadzam się :> poza jednym "wyglądu dwunastolatek grał dziewiętnastolatka" - https://www.filmweb.pl/person/Cailee+Spaeny-2449982 :)