Skoro devs nie mógł sięgnąć poza moment kiedy Lily doprowadziła do rozgałęzienia multiwersum, to jakim cudem na symulacji, jeszcze zanim Lyndon usprawnił algorytm, widać było moment śmierci Lily i fakt że się czołgała? Przecież to było już po podjęciu decyzji w "windzie".
A poza tą niespójnością to serial bardzo mi się podobał. Solidne 7 na 10.