To jest naprawdę świetne 10 odcinków. New Blood zaczęło się ciekawie ale potem bzdura za bzdurą i równia pochyła w dół, już lepiej by było jakby to nigdy nie powstało. Tutaj z kolei wszystko ma ręce i nogi a co najważniejsze KLIMAT Dextera. Trochę na siłę moim zdaniem wcisnęli Briana takie nie ostrożne morderstwa w afekcie bez finezji wgl mi nie pasują do postaci którą pamiętamy z oryginału ale wybaczam bo reszta jest świetnie napisana i naprawdę dobrze się to ogląda. Na koniec zostawiłem najlepsze: obsada. Szczególnie młoda Deb mam wrażenie ,że młoda aktorka to autentycznie młoda Debra wszystkie gesty sposób mówienia manieryzmu coś niesamowitego, młody Batista i LaGuerta też obsadzeni idealnie o Dexterze nawet nie wspominam. Podsumowując brawa dla twórców, kawał dobrej roboty :) a wy co myślicie?