zgadzam sie. sadze ze duza role odgrywa tu ogryginalnosc bohatera. kiedy powiedzialam znajomym ze glowny bohater jest seryjnym morderca to wydawali sie srednio zainteresowani, ale kiedy dodalam ze serial jest czarna komedia, a Dexter to postac pozzytywna, to sie wciagneli.

Dexter to dobry, a nawet bardzo dobry serial ale znowu nie przesadzaj. Pooglądaj sobie The Shield, Battlestar Galactica albo pierwsze sezony 24 - wtedy zobaczysz jak wysoko może być zawieszona poprzeczka w serialowym świecie...

Battlestara oglądam i Dexter jest dużo lepszy. BSG to jednak duże naciągnięcia w fabule i ostatnio nudne odcinki, które nie dotyczą wątku głównego. Aczkolwiek oba oceniłem 9/10.

Tyle że Dexter to na razie tylko 12 odcinków a dłużyzny się i tak zdarzały, a BSG to 3 sezony w tym dwa po 22 epy - nie ma zatem porównania. Pogadamy za kilka sezonów Dextera. O ile będą.

Sorry, ale BSG pomijając już sam fakt że to zupełnie inna (wręcz krańcowo) tematyka jest również o niebo bardziej skomplikowany i o wiele ambitniej pomyślany. Wspomniałem o nim tylko z powodu owej rzekomo "wysoko postawionej" przez Dextera poprzeczki.

Dexter bazuje jak dotąd na samym super-pomyśle psychopaty pracującego dla policji i działającego według swoistego kodeksu. Pomysłu tego starczyło jak na razie na 12 epizodów i bardzo dobry 1 sezon, czy starczy na dalszy ciąg ? Śmiem wątpić... Przypominam że Prison Break był również pomyślany jako 13 odcinkowiec i dokładnie tyle odcinków jest świetnych - dopiero później zaczęli na siłę kombinować i udziwniać. Aż doszli do tego poziomu w jakim są dzisiaj.

Masz rację w 99,9% :)
Piszę to tylko dlatego, że wolę Losta.
Ale oceniłem oba seriale 10/10 (wliczając klimat, scenariusz, postacie, grę aktorów - chociaż w Dexie ocena gry jest może nieco naciągana - i najważniejsze - MIÓD. A miodne są obydwa maksymalnie.
W obydwóch przypadkach Mroczny Pasażer ciuchutkim głosikiem nakazuje oglądać następny odcinek, a potem następny, aż do zakończenia serii :)
Pzdr.