Pamiętacie początkowe odcinki pierwszego sezonu Dextera, kiedy Maria trochę zalecała się
do Dextera, a potem ich stosunki... może nie oziębły, ale znormalniały? Nie odnieśliście
takiego wrażenia? Jestem ciekawa, dlaczego scenarzyści od tego odeszli oraz jakby to się
dalej potoczyło?
W pierwszym odcinku Dexter sprowadzał ciała ofiar mordercy, którego miał zaraz zabić. Scenariusze się zmieniają i tyle. ;)
Pewnie pozostałości po książce i pierwotnej wersji historii. W książce LaGuerta zalecała się do Dextera, jednak nie był to istotny wątek, a sama LaGuerta zginęła pod koniec 1 części książki. Scenarzyści postanowili oszczędzić LaGuertę, więc musieli jej historię pchnąć samodzielnie wymyślonymi torami. ;)
Dokładnie, to już zauważyłam, że scenarzyści bardzo luźno zainspirowali się książkową wersją Dextera. Różnice zaczynają się praktycznie już od koncówki pierwszej części sagi o Dexterze, a drugi tom to już praktycznie zupełnie odrębna historia. :) Był to jednak dość ciekawy pomysł i szkoda, że urwali to tak nagle.