Dziwie się postawą osób odnośnie 5 sezonu. Jakieś żale, iż Lumen to nie jakas laska. Dla przypomnienia Dex miał kontakt właściwie z 2 kobietami.
Rita: piękna, delikatna, naiwna, wielkoduszna i pomocna, z przykrą przyszłością - blond włosy, miły uśmiech - anioł i tyle :)
Lila: przebiegła, ostra, wyrafinowana, wyuzdana, pewna siebie - czarne włosy, chuda szkapa, twarde spojrzenie, ani ładna, ani brzydka , ostre rysy twarzy- diabeł.
To jaka ma byc Lumen? Jest właśnie tym wszystkim. Nie może być nią Megan Fox, ani także inna lala, bo trudno uwierzyć, by taka kobieta miała takie parcie i siłe jaką ma Lumen. siła Lily, kobiecość Rity - to jest Lumen.
Charakteryzowała ją przeciętność. Denerwujący jest fakt, że ani anielska Rita, ani diaboliczna Lila nie wzbudziły w nim tak naprawdę uczuć, tylko Lumen, ta nudna, skrzywdzona, przeciętna kobieta. I od razu było wiadome, że go zostawi, a ten palant dał się nabrać. Nie była warta całej akcji 5 sezonu.