Nie mów mi jak i co powinienem oglądać i rozumieć. Jeśli chcę analizować skomplikowane, międzyludzkie stosunki to obejrzę inny serial, Dexter to obraz typowo rozrywkowy, który ma opowiadać historię seryjnego mordercy. Chcę widzieć jak ktoś taki żyje, jak udaje mu się uniknąć wpadek, jak kombinuje i planuje kolejne morderstwa. Chcę ciekawej i zawiłej akcji skupionej na głównym bohaterze, a nie opery mydlanej.
Sezon trzeci i piąty były słabe bo opowiadały nudne, banalne i płaskie historie. Miały kupę niedociągnięć i nie było w nich nic co by mnie zaskoczyło. To, że opowiadały o tym o czym piszesz nie zmieni tego faktu.

Zarzucasz komuś narzucanie swojego zdania tylko po to, aby za chwilę narzucać swoje, to ciekawe...
Nawiasem mówiąc jeśli ogląda się Dextera beznamiętnie z nastawieniem na "obraz typowo rozrywkowy", to faktycznie można niektóre sezony, czy nawet odcinki wręcz wyrzucać z pamięci.
Ale jeśli potrafisz spojrzeć choć troszkę szerzej, to zobaczysz, że bez 3 i 5 sezonu praktycznie nie ma Dextera, bo mimo, że litraż krwi i sumaryczny pałer tych sezonów są być może niższe od pozostałych, to ich "wartość" dla samej postaci, ich siła sprawcza powodująca ewolucję tej chorej, bądź co bądź, postaci jest największa!
Miguel jako pierwszy, bez przemocy i bez większego protestu Dextera wkradł się do jego umysłu, a Lumen jako pierwsza dostąpiła "zaszczytu" łaski od Dextera i przed ni ą pierwszą naprawdę się otworzył i jej zaufał, a nawet (prawdopodobnie) pokochał. Te postaci too były kamienie milowe w życiu Dextera, tzn. w jego morderczej karierze..
Jeśli widzisz w tym serialu tylko "obraz typowo rozrywkowy", to prawdopodobnie bardzo nie podoba Ci się fakt, że ogromna większość nagród i nominacji, jakie dostał ten serial, jest w kategorii SERIAL DRAMATYCZNY?

Nie mówiłem o kategorii w jakiej znajduje się serial, tylko o jego charakterze. To serial typowo rozrywkowy, nastawiony na dotarcie do możliwie największej grupy odbiorców. Nie oznacza to, że nie jest to dramat.

Bez 3 i 5 sezonu praktycznie nie ma Dextera? W 6 sezonie nie ma praktycznie żadnej zmiany w jego zachowaniu między np. 4 sezonem. Właściwie jest praktycznie identyczne - znowu zabija, znowu ściga "głównego baddasa" jednocześnie z Policją, znowu próbował pomóc swojej ofierze i ją zrozumieć zamiast po prostu stuknąć jak miał okazję.
3 sezon również nie pozostawił żadnego śladu. Już w następnym sezonie Dexter starał się zaprzyjaźnić z Arthurem, a 3 sezony później nie miał nic przeciwko przyjaźni z Bratem Samem. Nie ma najmniejszego śladu po Miguelu, jakby ktoś opuścił 3 sezon nie zauważyłby nic dziwnego.

Pierwszy bez przemocy i bez większego protestu do umysłu Dextera wkradł się jego brat w pierwszym sezonie, z czego Dexter był szczęśliwy i dlatego tak trudno było mu go zabić. Poniekąd wnętrze Dextera poznała też Lila, która jak wiadomo "patrzyła na mrocznego pasażera i nie bała się". Lumen była tylko nieco uzupełnioną powtórką, o żadnej miłości też nie było mowy.

To, że oglądając Dextera przede wszystkim chcę się dobrze bawić nie oznacza, że oglądam serial nieuważnie. Nie widzę jednak sensu w tak głębokiej interpretacji bądź co bądź prostej historii, która już teraz utrzymywana jest przy życiu na tyle na ile wskazuje licznik oglądalności. Stąd zresztą decyzja scenarzystów o dwóch kolejnych sezonach, naprawdę uważasz, że decyzja ta padła dlatego, że twórcy chcą jeszcze bardziej zagłębić się w psychikę Dextera i podsunąć swoim widzom kolejne psychologiczne orzechy do rozgryzienia? Przecież nawet scenarzyści się zmieniają w kolejnych sezonach i myśl jednego najczęściej nie jest praktycznie w ogóle kontynuowana w następnym sezonie.

Planujesz wykorzystać tę wiedzę? ^^

Akurat w trzecim sezonie Dex zabija najwięcej osób.

Bardzo dziwny i raczej nietrafiony wywód. Osobiście też uważam, że 5 sezon był zdecydowanie najsłabszy i 3 również nieco odstawał od reszty, ale nigdy nie przeszło mi przez głowę, żeby to było ze względu na najmniejszą ilość zabójstw (druga sprawa, że to stwierdzenie nie ma nic wspólnego z prawdą). Nigdy nie spotkałem się również nigdzie z taką opinią wśród innych, więc nie wiem na jakiej podstawie to stwierdziłeś, ale raczej wniosek do trafionych nie należy. A po co streszczasz te sezony i ich główny aspekt, bo nie widzę związku i sensu w tym? Wypisujesz coś co każdy doskonale wie. ^^

Dodałabym do tego jeszcze jeden fakt: autor wątku uważa, że 6. sezon się ludziom podoba - a z tego co wnioskuję po postach to chyba tak nie jest ;)

Właśnie, także się zastanawiam po co tworzyć dwuczęściową wypowiedź, której 1. część jest jakimś ubolewaniem nad Polakami (?), a 2. to streszczenie serialu. Chyba najbliżej mi do opinii redmara, jednak Ty Stolarcfc też masz dużo racji.

Przepraszam, jako autorka wątku. Byłam pijana kiedy to pisałam. Nie jestem zbyt mądra więc przestańcie odpisywać i zapomnijmy o tym.

Dzieci nie piją. Po prostu napisałaś głupoty okropne, zrobiło ci się wstyd i teraz próbujesz jakieś wymówki wymyślać. Żałosne.

Niestety dzieci urodzone w 1980 roku już piją od dobrych kilkunastu lat.

Musisz wiedzieć, że Gotowy to największy troll na osiedlu. Wdawanie się z nim w dyskusję może skończyć się trwałym kalectwem umysłowym.

Ok, chętnie bym się nad Tobą ulitowała, ale jako że niezbyt mam ochotę to perfidnie podbijam temat :P A tak na serio to sorry za nazwanie Cię facetem i dobra rada - zamiast wymyślać takie wymówki (pomijam czy są prawdziwe) to lepiej nie pisać nic.

Dziwne to jest to, że Ridż z Mody na sukces jeszcze nie umarł. Ma 97 lat a wygląda na 40 i w dodatku miał już 34 żony. I co jest dziwniejsze?

Dziwne jest to zę jecie za dużo grzybów... To nawet i niebezpieczne. Wyluzujta chłopita

Moim zdaniem Lumen po prostu wykorzystała Dextera żeby zemścić się na swoich oprawcach

zaiste dziwnie się to czyta, gdy wokół nie stoi okowita.

A kiedy wokół stoi okowita, nikt nie jest w stanie czytać