Mnie się jednak ten odcinek nie podobał. Nudny był i naciągany. Kiedyś Dexter polował, to
było ekscytujące, tropił swoją ofiarę... Teraz? W błyskawicznym tempie namierza kolesia i
rozprawia się z nim, jakby zabicie człowieka w tak publicznym miejscu i ukrycie zwłok nie
było logistycznym przedsięwzięciem, a tylko wycieczką do pobliskiego marketu. Serial traci
na wiarygodności.
I rosyjska/ukraińska mafia? Nie, tego nie zniese...
Podbijam. Serial całkowicie utracił swój klimat, a polowanie na lotnisku było tak naciągane, że aż śmiać się chciało. Naiwność i głupota aż bije po oczach. Niestety, kultowych odcinków takich jak z 1 czy 2 sezonu już nie ma co liczyć, że się kiedykolwiek doczekamy. Dexter zmarniał niebywale. :/
Ciesze się, że ktoś się ze mną zgadza, bo już sądziłam, że marudą się zrobiłam na stare lata:p
Pierwszy sezon to naprawdę było COŚ.
Kolejne oglądałam z przyzwyczajenia bardziej.
Najmniej podobał mi się ten z Lumen (czy jak to się tam pisze).
W najgorszym wypadku marudzimy w dwójkę, raźniej. ;)
No mnie też bardzo dziwi powszechny zachwyt i zadowolenie po rozpoczęciu nowej serii. No cóż, każdy ma prawo do własnego odbioru i opinii. Fajnie, że w takim razie przynajmniej inni dobrze się bawią... :P
Dla mnie niestety, jest to trzeci z kolei sezon, który jak porównuję go do pierwszych dwóch to pozostaje załamać ręce i śmiać się z tego co wyczyniają.... Dexter z kultowej postaci i kozaka stał się pierdołowaty i utracił zupełnie swoją tajemniczość i niepowtarzalny styl bycia. Mam wrażenie że robione to jest na szybko, na odwal... tak jak opisałeś scenę na lotnisku, tak cały serial po części obrał kierunek.
Serial trwa juz 7 sezon , zbliża sie do konca fajerwerków już nie będzie , a raczej teraz bedzie to dążyło tylko do zakończenia ;p
Jak ja lubię takie wypowiedzi. Dinozaury pod koniec kredy też tak pewnie mówiły. W triasie już pierdykneło i pewnie więcej to się nie wydarzy i będzie tylko nudniej.. A tu jeb! w jukatan.
Wydaje mi się, lecz nawróć mnie, jeśli się mylę, że każdy ma prawo do własnej opinii i do jej wyrażania służy forum właśnie. Dopóki nikogo nie obrażasz, możesz mówić, co ci się podoba.
Nie zabieram Ci przecież prawa do wyrażania własnych opinii. Dziwi mnie natomiast sceptycyzm do nowego sezonu,(a oglądałem wszystkie) oczywiście że się różnią i to jest nieuniknione, przyznaję, scenarzyści nie popisali się akcją na lotnisku bo to było żenujące, ale generalnie 1 odc. 7 sezonu mi się bardzo podobał. Serial Dexter jest ogromnie popularny i nie wierzę że szybko "wykończą" go nieudolni scenarzyści.Pozdrawiam.
>>Nie zabieram Ci przecież prawa do wyrażania własnych opinii<< - dziękuję:) - dzięki temu mogę pozostać przy swoim zdanie, że Dexter nudnieje. A to, że jest serialem ogromnie popularnym - dla mnie to nie wyznacznik, gdyż zwykłam opierać się na własnych wrażeniach.
Mimo wszystko jednak - serial lubię, mam sentyment, będę wytrwale oglądała.
Nie wiem czy kolego miałeś styczność z np. Breaking Bad. Tam serial zamiast tendencji spadkowej z każdym kolejnym sezonem jest coraz lepszy. Dla mnie 1 i 2 sezon były dobre, 3 i 4 rewelacyjny, a w 5 (ostatnim) każdy odcinek jest jak wisienka na torcie. Arcydzieło w czystej postaci. Tak więc wcale tak jak to opisałeś być nie musi i można by po Dexterze jednak mimo upływu czasu jakiegoś poziomu wymagać. No ale niestety.. jak dla mnie poszli w ilość, a nie w jakość. Kij w oko... :(
a mnie tam breaking bad nie ujął tak jak Dexter. ale fakt, nowe sezony zdecydowanie straciły trochę na klimacie, co jednak nie powoduje u mnie zamknięcia szczęki podczas śledzenie losów Dexa : O
mi tam odcinek sie bardzo podobał i już dawno nie było takiego napięcia a jakby znowu wyciągneli jakiegoś nowego seryjnego mordercę to by była nuuuda, za to mafia może być ciekawa
Jak dla mnie odcinek nie powala, no może sie sezon rozwinie. Przez moment myślałem po pierwszych minutach epizodu że Dexter da dyla z Miami do Budapesztu i cała akcja sezonu przeniesiona zostanie do Europy, to byłoby już coś, taka nagła zmiana otoczenia. A tu się okazuje że nadal mamy tutaj grę w kotka i myszkę na linii Dexter-policja. Nawet ta wpadka przy Debrze została jakos tak rozwiązana niezbyt realnie - ale odcinek uratowała miażdżąca końcówka jak Debra znajduje zestaw narzędzi Dextera. No i ta cała Laguerta też już coś zaczyna kminić kiedy znajduje na miejscu zbrodni zagubione szkiełko Dextera. Nie ma co się podniecać, początek sezonu taki sobie,niby wszystko rozwija sie w ten sposób jak już przewidzieli niektórzy - że w końcu jakiś sezon skupi się na tym jak to Dexter sam stanie się zwierzyną łowną i będzie musiał uciekać przed dawnymi pobratymcami z Miami PD. Ale czuję że po fajnym początku twórcy walną kupę i nic nie wyjdzie z ogromnych oczekiwań.
No końcówka dobra rzeczywiście,myślałem,że to twórcy akurat nam pokaża gdzieś dopiero w połowie sezonu albo pod koniec(to plus dla nich).Widać,że na linii Dexter-Debra szybko i dużo się dzieje,jak to się potoczy trudno powiedzieć od dłuższego czasu pierwszy raz tak mam,ze trudno zgadnąć w jaką stronę to sie potoczy,bo mało,że Debra przyłapała Dexa na zabójstwie to teraz jeszcze dowiaduje się,że jest on seryjnym,ja bym na jej miejscy sfiksował do reszty :D
No i pewnie w kolejnym odcinku bedzie fiksowała(patrząc na zapowiedz)...Jeśli Debra mogła wybaczyć(na jakiś czas przynajmniej)Dexterowi jednorazowy wyskok to teraz jak ma zareagować to coś takiego?Naprawdę trudno coś wywnioskować jak dalej sie to potoczy,bardzo delikatna granica(dobrego smaku,który mozna szybko zepsuć)a zarazem następny sprawdzian dla twórców,by tego nie spartolić gdzie juz od pewnego czasu a dokładnie 6-go sezonu idą po bardzo cienkim lodzie jeśli chodzi o wiarygodnośc w tym serialu nawet w ramach filmowych...
Wszystko zmierza ku temu że- o ile jego siostra nie nakapuje na Dexa albo nie zacznie go po prostu kryć co jest najbardziej prawdopodobną opcją- Debra prawdopodobnie zginie i będzie to śmierć jedynej osoby która poznała prawdziwe oblicze Morgana. Tylko w ten sposób twórcy pozostawią furtkę dla dalszej tajemnej działalności Dextera. Jeżeli tak się stanie to będzie to coś równie mocnego jak śmierć Rity w zakończeniu 4 serii.
WIEDZIAŁEM, że jak jedna osoba napisze, że jej się odcinek nie podobał to zaraz inni też "No, no pewno!". A jeszcze parę dni temu wszyscy byli zachwyceni.