Pełna zgoda. Wszystko w tym sezonie było do dupy, finał to chyba w dodatku najsłabszy odcinek Dextera w ogóle. Oglądałem sobie i zapisywałem moje wyrzuty, a więc po kolei:
- przypadkowo przepływający sobie nielegalni imigranci z Kuby ratują Dextera po czym nieniepokojeni przez straż przybrzeżną dopływają do brzegu Florydy...
- Dexter załatwia gości z pistoletem harpunem przebiegając najpierw cały pokład, dla odrobiny realizmu mógł go chociaż ten koleś lekko postrzelić, choćby draśnięcie,
- przez co najmniej dwie doby nikt nie interesuje się zniknięciem sąsiadów, których załatwił Travis,
- Travis będąc najbardziej poszukiwaną osobą w mieście jeździ sobie swoim samochodem po mieście, parkuje go pod domem swoich ofiar, czyżby Miami Metro Police nie umiało szukać aut po tablicy rejestracyjnej? W dodatku przejeżdża nim później pod miejscem zbrodni gdzie jest pełno policji!
- policja nie wchodzi do mieszkania ofiar czekając łaskawie na przyjazd Dextera, dzięki temu ten może rozwalić przedstawiający go obraz... WTF!!!
- tylko jeden policjant na dachu wieżowca? To są te wszelkie niezbędne zasoby jakimi miała dysponować Debra? Zabawnym jest, że koleś posiadający karabin zostaje zlikwidowany przez kombinowaną akcję w wykonaniu 3latka przebranego za lwa i świra z mieczem ;)
- żadna kamera nie nagrała Travisa, Dextera i jego syna w wieżowcu?
- GŁUPOTA NAJWIĘKSZA ZE WSZYSTKICH: Dexter zabija Travisa w miejscu, w którym umówił się na spotkanie ze swoją siostrą...
Przykro mi, ale serial zszedł na psy. Jedyny plus to Masuka odgrywający Jodę :D

No bez przesady, czy ty sie martwisz gdy nie widzisz sąsiada prze (sic!) AŻ DWA DNI?! O NIE! :)

Co do reszty nie sposób sie nie zgodzić, Dexter skończył się dwa lata temu, teraz to jakies pomyje, ale i tak bedę oglądać z sentymentu.

ad 2 pewnie był naćpany i zmęczony pilnowanie emigrantów i dlatego dał się zaskoczyć
ad 5 na miejsce morderstwa wszedł na pewno pierwszy mundurowy ocenił mieszkanie , znalazł trupy i zdał relację dochodzeniówce , która przyjechała na miejsce . Nie mieli już po co wchodzić bo teren zabezpieczony i nie chcieli zatrzeć śladów
Na resztę nie jestem w stanie odpowiedzieć :D

Tylko zauważ że w poprzednich odcinkach, gdy Dexter przyjeżdżał na miejsce zbrodni, policjanci biegali w poszukiwaniu śladów niczym lekarze na "Ostrym Dyżurze". Teraz łaskawie siedzieli przed domem czekając aż nasz bohater wejdzie pierwszy. Moim zdaniem, gdyby nie zniszczyli tego obrazu mogłaby z tego wyjść bardzo ciekawa scena, Debra która najpierw widzi swojego brata jako potencjalną ofiarę Travisa, później zaś akcję na stole w opuszczonym kościele.
Nie zdziwiło mnie jak pokazali że Travis wciąż myśli że profesor żyje, bo był to najprostszy sposób. Jednak krzycząc do powietrza wyglądał co najmniej komicznie. Dziwne że gdy Dexter rozmawiał z martwym Harrym w szpitalu, to nikt nie zwrócił na to uwagi.
Ciekaw też jestem czemu Dexter zabił Travisa na samym środku kościoła, na wprost od wejścia a nie w "kill room'ie", który starannie przygotował na zapleczu kilka odcinków wcześniej.
Podsumowując z całego sezonu tak na prawdę podobała mi się tylko jedna scena, ta gdy Dexter zaatakował Travisa w jego samochodzie. Wiem iż było to celowe zagranie na uczuciach fanów serii, jednak garota i tego to czerwone światło, przypomniały mi sceny kiedy Dexter był dobrym serialem zaś sam bohater prawdziwym łowcą, .

Tak, to o czym piszesz na końcu zrobiło klimacik. Szkoda , że później tak to się wszystko potoczyło.

Dex nie umówił się z Deb w kościele, powiedział jej tylko, że póżniej tam "posprząta" bo popoludniu ma przedstawianie Harrisona, Deb po wizycie u psycholog stwierdziała że musi mu wyznać o jaką miłość jej chodzi wiec stwierdziła że Dex pewnie jeszcze będzie w kościele ale NIE BYLI TAM UMÓWIENI.

Swoją drogą zabijać gościa w miejscu gdzie ktokolwek wie, że akurat będzie to oczywiście głupota ale wkonću + za te wszystkie niemożliwe akcje i farty ;- )))i

Tak widzę, jak obserwujesz swoich sąsiadów i robisz sobie notatki kogo widziałeś, a kogo nie...
Nie mówiła, wcześniej, że sprawdzi czy pracuje.
Co do emigrantów to żaden przypadek skoro ich tylu przypływa na Florydę.
To nie był lotniskowiec, tylko mała łajba, ile zajęło mu przebiec 5-7metrów? Bardziej dziwne, że przepływał sam, choć tu również znalazłabym wytłumaczenie nie chciał dzielić się kasą.
Debra nie umówiła się z Dexterem w kościele, miał zająć się pracą po teatrzyku. Debra pod wpływem emocji pojechała zobaczyć się z nim.

W tej scenie co Travis jest u Dextera w domu.. którędy wyszła z domu opiekunka z Harrisonem? Dexter ma jedne drzwi.. stoi przy nich Travis.. opiekunka (zapomniałem jak ma na imię) wchodzi do pokoju Harrisona... pstryk... i Travis obserwuje ich jak już są na zewnątrz.. teleportacja??

Akurat tutaj było chyba w 1 odcinku mowa że Dexter połączył 2 mieszkania w jedno, więc siłą rzeczy musiały być i drugie drzwi wejściowe. Poza tym wiele razy mogliśmy zaobserwować jak przechodził z jednego do drugiego.

Prawda

właśnie sprawdziłem plan mieszkania Dextera
http://fantasyfloorplans.blogspot.com/2011/09/fictional-floor-plan-for-tv-show-d exter.html
nie ma drugich drzwi a na pewno nie z pokoju Harrisona, a tym bardziej, żeby było widać ich przez okno, w którym stał Travis

No to akurat nie jest problem... Od drzwi można przejść w lewo do spialni Dextera (wtedy kuchnię mija się prawą stroną) lub pójść prosto (kuchnia polewej). W obu przypadkach można kuchnię obejść dookoła. Co zresztą było widać. Niania poszła do salonu ogarnela syf i wróciła na korytarzyk. Mnie bardziej zdziwił fakt PO CO TELEWIZOR W KORYTARZU O SZROKOŚCI 1?? METRA xD xD

to nie jest korytarz, tylko sypialnia... TV jest w sypialni, z której są dwa wyjścia.

Może inaczej - Naprzeciwko telewizora jest wejście do sypialni. TV nie stoi w sypialni... Włącz odcinek i zapauzuj - i nie mów że nie ma korytarza :P

Plan mieszkania nie uwzględnia wspomnianego wcześniej połączenia z sąsiednim mieszkaniem ;)

Wiem, nie powinny być dwa posty pod sobą, ale coś ważnego mi się przypomniało. Jeszcze w tym samym odcinku widzimy opiekunkę wpuszczającą Dextera drugimi drzwiami, bo "zgubił" własny klucz

Mi akurat te wątki się podobają i na pewno będę z zaciekawieniem oglądał dalej, jak dla mnie bardzo dobry odcinek/

No to nie oglądaj i nie narzekaj są inne seriale .

popieram panie :) i nie przejmuj sie marnymi ludzi co powiadaja marne slowa... nie podoba sie to nie ogladaj.... bo jak to mawiaja filozofowie... tylko czlowiek plytki nie dostrzega tego co widoczne ;) pozdrawiam ;)

Aha, jestem płytki bo dostrzegam niedoskonałości serialu, lol ; ]

przeczytaj jeszcze raz czlowieku i zastanow sie o czym mowie <zalamka> czytaj ze zrozumieniem

Uwielbiam filmweb bo w każdym temacie hejcą, nie ważne co by to nie był za film/serial, dla mnie szóstka była lepsza od nudnej trójki, chociaż tak samo jak tam bez większych rewelacji, ale wątek ZDS i Louisa dosyć ciekawy, więc nudno nie było. Szkoda tylko, że nasi znaFcy czepiają się do byle czego.

stwierdzam ze niestety nie ma co dyskutowac... szkoda czasu :) tragedia i pustostan hahaha

A mnie wkurza, że kiedy w końcu komuś udaje się złapać Dextera i ma go jak na widelcu by się go pozbyć, tak jak Travis który bez zastanowienia i zawahania wcześniej zabijał ludzi, gdy przychodzi do Dextera postanawia i tu kolejno:
- Wywieźć go daleko łodzią na wodę
- Związać Dexteraz i wrzucić go do łódki
- Poczekać aż Dexter się ocknie
- Męczyć się z wylewaniem paliwa w okolicach łódki Dextera (wcześniej chyba pojechał na BP i kupił to paliwo (no ok może było na łodzi))
- Po czym jak wszystkie te niepotrzebne i bezcelowe rzeczy Travis już zrobił odpłynął i nie dopilnował tego czy Dexter zginął (zamiast zwyczajnie zabić go w najprostszy sposób kiedy miał okazję)
Wszystko to przypomina mi bajke z kojotem i stusiem pędziwiatrem w której kojot też przygotowuje całe domino, skomplikowanych pułapek żeby dopaść strusia, a kończy się tak że wszystko to za długo trwa, struś ucieka, a w pułapkę wpada kojot :)

A mnie dziwi że oglądacie takie seriale choć to od początku jest fikcja, bo komuż by udawało się tak umykać(każdy odcinek). A teraz wyskakujecie 0Oo niemożliwe jedno słowo SKNERY - typowe rodowe zachowanie. Jak dla mnie 6 sezon MISTRZOSTWO a zakończenie niesamowite.

Akurat to byłoby możliwe, wielu ejst takich seryjnych morderców, którzy zabijali i do dziś ich nie złapano.

No daj sposób nie w taki sposób porywano dzieci. Siostry oczywiście zwracają na każdy szczegół nawet widziały jaki w jakim kolorze mamy miały paznokcie..:) Może gdyby miał w kolorze czerwonym zauważyłyby ale taki szczegóły da się przeoczyć . Ciekawe czy w siedząc w klasie pamiętasz kto w jakim kolorze jest ubrany... A tu maska zrobiła swoje.
Debra ma trudny okres, jest skołowana, a pani psycholog zasugerowała coś w co mogłoby być jakimś wytłumaczenie, owszem dziwne że pomyliła miłość rodzeństwa do zakochania ale Deb jest raczej niedojrzała emocjonalnie przy takim trudnym okresie być może uległa sugestii. Zapewne w 7 czar pryśnie zwłaszcza po tym co zobaczyła, w końcu dojdzie do niej, że tak naprawdę nie zna brata.
"Służbowy" strój Dextera nie jest opatrzony w cyfrowy wyświetlacz z wykazem DNA wszystkich swoich ofiar, strój jak stój..
Harrison ma tylko 2 LATA, chłopcy często później zaczynają mówić, patrząc na niektórych śmiem stwierdzić, że to nie jedyna przypadłość również i tych znacznie starszych...Także uraz mózgu sobie zostaw.
Wyobraź sobie, że takie wieżowce mają zwykle parkingi podziemne do których można zjechać bezpośrednio windą...
Podśpiewywał sobie wyprowadzając małego ze żłobka czy przedszkola, nie mów że obstawili każde miejsce w mieście. Później nie podjechał zapewne pod sam wieżowiec tylko zaparkował na podziemnym parkingu. Wieżowiec nie był aż tak obstawiony, skoro na dachu był tylko jeden policjant, akurat do tego faktów bym przyczepiła się na Twoim miejscu.
Debra dostała raport, że łódź Dextera wyrzuciło na brzeg - jaki wniosek z tego wyciągnąłeś? Wniosek jest jeden - nie zacumował!!
Corocznie z Kuby przybywa ok 46-50 tyś nielegalnych emigrantów, którędy tunelami? No chyba morzem bo jak skoro nielegalnie? Fakt fuks akurat, że obok Dextera ale niektórzy miewają szczęście, jednak zapewne odnotowano znacznie większe szczęśliwe zbiegi okoliczności.
No w sumie nie dziwię się, że nie dałbyś telefonu by mógł zadzwonić, skoro wszędzie dopatrujesz się dziury...

Chyba nie zrozumiałeś mojego zamysłu. Nie chodzi o czepianie się i dopatrywanie dziur tylko o to że ten serial został strasznie spłycony i stał się bardzo naiwny. Ja podaje tylko przykłady. W Dexterze nie ma już tego co było jeszcze jakiś czas temu.

Tyle, że większość przykładów jakie podajesz Ty i większość również kupy się nie trzyma. W tych wszystkich wyliczankach jakie pojawiły się w ostatnich dniach znalazłam ok. trzech faktycznie dość mocnych zarzutów, choć również możliwych do podważenia.

I tak najbardziej zdziwiła i rozśmieszyła mnie scena, która była pierwszą sceną sezonu, kiedy to Dexter udając rannego wezwał karetkę, po czym zabił sanitariuszy w ich własnym pojeździe, tak jakby dla policji problemem było namierzenie telefonu z ostatniego wezwania zabitych sanitariuszy i powiązania głosu oraz numeru telefonu z Dexterem. Swoja drogą ciekawe od kiedy w karetce jeździ tylko 2 sanitariuszy... chyba, że tak jest w Ameryce w co wątpie.

Jak się okazało scena była zwiastunem dla dalszej części sezonu, który nie umywa się do pierwszych. Tam już przez kilka ostatnich odcinków czuło się zaciskającą pętlę wokół szyi Dextera i towarzyszyły temu emocje widza... A teraz? Szkoda słów.