Jako ze mamy wakacje postanowilam nadrobic niektore zaleglosci serialowe, wiec padlo i na dextera o ktorym slyszalam wiele pozytywow. No wiec ogladam pierwszy odcinek i w polowie juz mam dosc... serial jest jakis nudnawy, troszke chaotyczny, jakby niepoukladany. Mysle sobie, no nie mozna tak odrazu skreslic czego kolwiek wiec zmuszam sie do ogladania dalej. Obejrzalam pierwszy odcinek, zaczelam ogladac drugi i w polowie juz mialam autentycznie dosc... nawet nie potrafie do konca powiedziec dlaczego.... moze temat mnie nie zainteresowal... moze irytujacy watek tej jego laski chyba ??Rity??. Zeby nie narazac sie zaraz na jakies komantarze glupie chce zaznaczyc ze nie wystawilam narazie oceny. Wiec mam pytanie do fanow: po ilu odcinkach Dexter sie rozkreca albo cos wogole zaczyna sie dziac?
Pytam fanow bo chcialabym wystawic jakas ocene ogolna a nie odrazu jak niektorzy po 10min serialu daja 1...:)
Miałem tak samo jak ty, ale po 4-5 odcinkach mnie wciągnęło i jest tak do teraz, heh.
Moja żonka po 3-4 odcinkach "zaskoczyła". Mnie się podobał od początku. Ale znam też takich co im się kompletnie nie podoba (szczególnie gdy oglądali wersję z tv z polskim lektorem - więc ich akurat w pełni rozumiem)
Mi akurat bardziej podobała się 2 seria niż 1, która rzeczywiście przynudzała, lepsza była nawet krytykowana przez wszystkich 3, ale o gustach się nie dyskutuje.
A wiec sprawa z tym serialem wyglada nastepujaco...
... wydaje mi sie, iz tworca owego mistrza serialowego(jak dla mnie) nie mial na celu stworzenia czegos z wartka i szybka akcja typu CSI Kryminalne Zagadki- w ktorych efekt rashu jest jak na moj gust za bardzo wymuszony - tylko klasycznej psychodelki. Sam zawod seryjnego mordercy jakim jest Dexter to jeden wielki "joke"... mysle ze powinnas zwrocic uwage nie tyle na akcje co na przemyslenia glownego bohatera ktore wynikaja z jego "wyobcowanej" natury, poniewaz ukazuja one konflikt jego dwojakiej osobowosci. Dexter jest osoba ktora nie potrafi kochac, przejmowac sie kim i czym kolwiek, wszystko bierze zawsze na "zimno", a analiza jego poczynan podczas ogladania tego serialu idealnie pokazuje jak dziala umysl "chorego" czlowieka, ktory hamuje sie ale nie z checi zmiany na lepsze (nie uwzgledniajac 3 sezonu)...
no to ogladam dalej w takim razie moze sie rozkreci jak tu pisalo pare osob po tych 3-4 odcinkach:)) i ogldam z napisami lektor mnie wkurza wiec raczej staram sie jak najrzadziej ogldac filmy/seriale z lektorem wlasnie:) pozdrawiam serdecznie:)
Dexter 1 sezon, 6 odcinek jest przełomowy moim zdaniem.Jak po tym dalej sie nie podoba to nie ma co na siłe oglądać.
Zgadza się. Jeśli po 6 odcinku cię nie wciąga, to lepiej sobie odpuścić. Ja wiem jedno, to jeden z najlepszych seriali, jakie dane mi było oglądać. Pamiętam, że pierwszy sezon "łyknąłem" w 2 dni :)
Zgadzam się z Tobą, "Dexter" od początku ujął mnie pomysłem podwójnego życia tytułowego bohatera. Jest też o niebo mądrzejszy od CSI. Niestety moim zdaniem twórcy serialu pospieszyli się z przemianą Dextera - podobała mi się jego wizja jako aseksualnego socjopaty. Myślałam, że proces "naprawy" będzie przebiegał z większymi oporami, a nawet że Dexter pozostanie zimnokrwistym analitykiem, ponieważ taka perspektywa była według mnie bardziej pociągająca. Tymczasem związek z Ritą i romans z Lilą potoczyły się zbyt szybko. Rozumiem, że twórcy są w pewnym sensie ograniczeni treścią książki(której nie czytałam), dlatego moje pretensje są być może nieuzasadnione, niemniej chyba już nie obejrzę trzeciego sezonu - mój Dexter został w pierwszym ;)
Nie widziałam wszystkich odcinków, za półtora kończę 1szą serię, dlatego nie czytam wszystkich waszych komentarzy, na wszelki wypadek; p.
Ale fakt, obejrzałam pierwsze dwa odcinki i stwierdziłam, że nuda; p, znajomy kazał mi obejrzeć kolejne dwa, no i bingo. Już trzeci zaczął mnie wkręcać, a po czwartym nie mogłam się oderwać, no i oglądam dalej.
Podobno druga seria miażdży faktycznie. No cóż, niedługo się przekonam xD.
No druga seria jest b. dobra, 3 troszkę gorsza według mnie (co nie znaczy, że słaba), a pierwszy odcinek 4 serii wbił mnie w fotel. Jestem pod wrażeniem.
Ja akurat po pierwszym odcinku już w serial się wciągnąłem.
Dexter to po prostu jeden z lepszych seriali.
Ja osobiscie byłam od pierwszego odcinka uzaleznona... ale sadze, ze to chyba rzecz bardzo indywidualna szczegolnie przy takim serialu jak Dexter.. np moj brat i kolezanka kompletnie nie rozumieja co w tym serialu fajnego mimo moich prob wytlumaczenia im.. moze przez to, ze maja inne poczucie humoru i to dosc specyficzne obecne w tym serialu im nie podchodzi- ja je np kocham.. tak samo jak klimat, teksty, postaci czy chociazby zdjecia...
Ogolnie mowiac z doswiadczenia radziłabym obejrzec cały sezon bo mialam podobna sytuacje przy Breaking Bad (polecam) po kilku pierwszych odcinkach mialam dosc serialu, nudzil mnie, mialam mieszane uczucia ale wytrwalam do konca i nie zaluje bo seria rozwinela sie genialnie i teraz to jeden z moich ulubionych serialii.
PS. Rita w pierwszych odcinkach to nic- mnie najbardziej denerwowała jej "szczesliwa" wersja.. ah i Lila w drugim sezonie-az sie serilu odechciewalo ogladac
Ja tez 'Dexa' polubiłam od razu - motyw zabójcy policjanta (btw Hall świetnie gra!!), nieźle rozrysowane postaci, fajna fabuła, zdjęcia... jednym zdaniem: świetnie zrealizowany nietuzinkowy pomysł. Ja lubię kryminalne rzeczy, moze dlatego tak szybko przypadł mi do gustu.
Dla tych co się zniechęcili po pierwszym odcinku mam jedną radę - oglądajacie dalej bo naprawdę nieźle się rozkręca. ;]