mnie zastanawia że blisko odkrycia prawdy był Quinn bo swego czasu też węszył w sprawie Dextera, Debra go chyba zrypała żeby tego nie robił bo inaczej z nimi koniec. Aha pamiętam ze gadał z synem Arthura (Trójkowego) i wyszło na to że tajemniczy Kyle który się przyjażnił z ich rodziną to Dexter, Quinn chyba zaczął coś podejrzewać i dosyć dziwne że twórcy tak fajnie rozpoczynając skądinad ciekawy wątek kompletnie go na dzień dzisiejszy olali:(

prawda było coś takiego i masz racje mogli pociągnąć temat

mnie zastanawia że blisko odkrycia prawdy był Quinn bo swego czasu też węszył w sprawie Dextera

nie. on nie byl blisko odkrycia prawdy. on ja odkryl

czekaj jak odkrył? Quinn nie wie że Dexter to morderca co ty gadasz?

aha, zapewne queen jest niedorozwiniety i zabojstwo Liddiego w czasie gdy ten sledzil Dextera nie wydalo mu sie podejrzane i uznal to za przypadek. A jesli chodzi o zdjecia na ktorych w/w wrzuca czarne foliowe worki do morza po polnocy to pewnie pomyslal, ze dexter uzytizuje smieci

widze, ze scenarzysci moga sprzedac nawet najbardziej irracjonalne gowno a znajdzie sie publika ktora to bez pytania lyknie.

ja już nie pamiętam fabuły z 5ki, rok temu ją oglądałem,fakt było tam coś jak Dextera nagrali w momencie jak wyrzuca worki a potem Liddy został zaszlachtowany w samochodzie.

Ej, jak nie pamietasz fabuly ( bo z tego co tu wypisujesz, jej nie pamietasz) to nie wymyslaj zadnych bzdur.
Quinn MIAL PODEJRZENIA co do Dextera, a nie mial pewnosc, ze go rozpracowal. To po pierwsze. Po drugie Quinn nie widzial zdjec zwiazanych z Dexterem i wyrzucaniem smieci. Nie zdazyl ich zobaczyc, bo Lu z Dextem wszystko zabrali i zniszczyli. Mial je w domu, od Liddy'ego, w teczce, ale ich nie widzial. Dlaczego? Bo juz byl po rozmowie z Debra. Z pewnoscia domyslil sie, ze Dex mial wplyw na smierc Liddy'ego, nie twierdze, ze nie. Ale w koncu...Dowodow zadnych, pewnosci 100% tez. Za to by dostal niezle po dupie jakby sie wydalo, ze:
- Przesladuje rodzine Trojkowego, ktora jest ukryta i chroniona
- Wszedl w interesy z policjantem, ktory handlowal prochami
- Liddy wzial sprzet obserwacyjny, jak juz nie byl policjantem i wykorzystal nazwisko Quinna
- Obserwowanie i podejrzenia wzgledem "niczemu winnej" ofiary smierci zony. Bo nie bylo zadnych powodow, by podejrzewac, ze Dexter ma cos wspolnego z Trojkowym.

A powiedzenie, spokojnie dyspozytorce pogotowia " Nazywam sie Dexter Morgan dzwonie z Meadow Lane i znalazlem swoja zone martwa w wannie. Ma okolo centymetrowe rozciecie tetnicy na lewym udzie" to troche za malo by sie przyczepic.

Niestety, zeby dowiesc Ci, ze nie masz racji musialbym obejrzec ponownie 5 sezon a to byloby zbyt traumatycznym przezyciem na ktore nigdy sie nie zdecyduje

Niestety nie masz racji, gdyz sezon 5 widzialam 3 razy, w tym odcinek o ktorym mowisz, 2 dni temu

No też mi się zdaje że ta praktykantka tam namiesza, tylko zastanawia mnie jak to możliwe że nikt nie schował do lodówki takiego dowodu przez cały dzień lol...

jak do lodówki?

to chyba proteza była a nie odrąbany kikut

tak proteza prostytutki bez ręki .

no to dlaczego trzymali to w kartonowym pudle?

zaśmierdziało by się po tylu latach...

Proteza, nie ręka, człowieku. Tworzywo sztuczne. Już, załapałeś?

no wiem że proteza to on pisał że ręka!

tzn proteza z tworzywa sztucznego by zasmierdziala????
nie sądzę
chyba ze smierdziala by zwyczajnym kurzem... poza tym sprawa zostala zamknieta gdzie niby mieli ją trzymac?

nie proteza o ręce mówię:)

" no wiem że proteza to on pisał że ręka! "

Dobre - uśmiałam się ;d

A co do głównego wątku tematu - poczekamy zobaczymy ...
Nie wydaje mi się że asystentka Masuki jest na tyle sprytna aby dopaść takiego "gracza" jak Dexter.

Pozdrawiam Nati ;d

Aaa no tak, nie oburzajcie się tak przecież miałem prawo zapomnieć że to proteza oglądałem pierwszy sezon chyba ze 3 lata temu :)
Swoją droga przypomniał się 1 sezon tym momentem... to były czasy :)

nie Ty tylko viljar spoko

No ale troszkę namieszałeś w swoich wypowiedziach i to mnie trochę zbiło z tropu :)
1. "to chyba proteza była a nie odrąbany kikut"
2. poźniej ktoś potwierdził, że to proteza, a ty napisałeś "no to dlaczego trzymali to w kartonowym pudle? zaśmierdziało by się po tylu latach..." i to mnie zmyliło.

bo kiedy Viljar napisał "tak proteza prostytutki bez ręki" zrozumiałem to jako sarkazm:(

no wiesz że śmieje sie ze mnie

ha ha , nie mogę z Was ( w pozytywnym tego znaczeniu ) dobre to jest i znów się uśmiałam ;d

"tak proteza prostytutki bez ręki" - ha ha

Ok fajnie się ubawiłam a teraz zmykam oglądać nowy odcinek "Boardwalk Empire", notabene polecam jeśli ktoś lubi klimaty prohibicji , władzy , łapówkarstwa, układów, mafii, polityków etc.
To ten serial jest mistrzostwem w takowej tematyce.

Pozdrawiam ;d

mhm oglądałem fajny jest i dziękuję za zaproszenie do znajomych

A wejdziesz mu pod biurko? :D

Bez jaj, nie sądzę, że producenci popełniliby takie samobójstwo jak zdradzenie fabuły ostatniego odcinka w samym jego tytule i to jeszcze zanim nowa seria ruszyła. Przecież to byłby marketingowy strzał w kolano. Bardziej chodzi o takie myślenie moim zdaniem: "dajmy tytuł ostatniego odcinka >Electric Chair<, ludzie pomyślą, że Dexa spotka koniec, a tak naprawdę na elektrycznym skończy ktoś inny. Będą zaskoczeni!".

Jak dla mnie dalej pociągnięty będzie wątek Quinn'a (może teraz zacznie staczać się w mrok?) - gość pasuje mi na takiego, z którym w tym sezonie producenci skończą. Większą uwagą niż asystentkę Masuki (fajna laska, ale coś w niej nie gra. To bardziej pospolita fetyszystka niż osoba mająca rozpracować Dexa) obdarzyłbym nowego detektywa - on może namieszać.

Dokładnie też tak uważam , Pan Detektyw z Chicago który ma nieprzeciętne wyniki w swej pracy , do tego pewność siebie ( z którą oczywiście Deb sobie poradziła - ha ha ) doświadczenie , prezencja itd.
Cieszę się że go wprowadzili do serialu i mam nadzieję że rozwiną tą postać i wniesie świeży powiew w różne wątki.
Myślę że DEX nie polubi Pana olbrzymka z Chicago i to pomiędzy nimi będzie nieoficjalna walka, konflikt itp.
Co do Quinn'a uważam że przez jakiś czas poszaleje , będzie dryfował na krawędzi, ale myślę że w końcu i tak będą z sobą z Deb. Osobiście uważam że pasują do siebie , a sam Quin to niezłe "ciacho" ;p

Pozdrawiam Nati ;d

Jedno pytanie mnie dręczy; czy Deb prześpi się z nowym "Panem Detektywem"? ;D

Raczej retoryczne pytanie - przecież już zaiskrzyło między nimi - ha ha
Myślę że tak , Deb jakoś nigdy nie miała z tym problemu aby się hamować - no chyba że teraz jako Pani porucznik zmieni się w tej kwestii ? Ale szczerzę wątpię ;d

a fuuuuu Debra z tym smoluszkiem?Do tego łysym?!

Przecież ona ubiera się jak rasowy Południowiec-flanela,dzinsy jeszcze jej kabury brakuje

ja bym chciał by Vincent sobie zamoczył bo w koncu on chyba jeszcze nic nie miział zasługuje na to bo po tylu sezonach jest jak ksiądź a że jest śmieszny i go lubię bo ma fajny śmiech to trzymam kciuki niech przeora tą małą blondyneczkę

W sumie niech ma, akurat blondi zrewanżowałaby posuchę ze wszystkich dotychczasowych sezonów. A propos Vince'a - szkoda, że nie pociągnęli wątku jego znajomości z laską, która urządzała wieczory kawalerskie. Swego czasu liczyłem, że coś z tego będzie, a tu dupa, kolejny wątek rozpoczęty bez sensu i szybko zakończony. Tak samo jak wcześniejszy związek Batisty z policjantką z obyczajówki, kwestia rozwodu z LaGuertą czy teraz siostra Angela niańkująca Harrisona. Typowe zapychacze, które niewiele wnoszą do fabuły.

Mnie się zawsze wydawało że Masouka sobie bzyka tylko po prostu nie pokazują tego w serialu. Ciężko mi uwierzyć że taki zboczek jak Vince jest seksualnym abstynentem. Przecież on jest jak Quagmire z Family Guy'a - jak nie zaliczy to nie może zasnąć :P

Ona prędzej ma jakiś fetysz z tą ręką związany. Będzie sobie nią robić dobrze. Zwróćcie uwagę na jej minę gdy jej dotyka i mówi o tym, że przez jakiś czas malowała paznokcie w ten sam sposób. Jest tak samo "zboczona" jak Masuka.

Najgorsze była ta scena jak Quinn cisnął to laseczkę na koniec. To było takie obrzydliwe....on jest obrzydliwy. Pewnie ma zgrzybiałego siusiaka. Fuuuj.

rotfl!

kicha dexter od smierci rity spada na dno ba mozna smialo powiedziec ze sezon 2 byl jpoczatkiem konca slabe nie polecam - seria znalazla sie w slepym zaulku