PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=331618}

Dexter

2006 - 2013
8,2 204 tys. ocen
8,2 10 1 203836
7,2 26 krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter

Muszę przyznać, że po piątym, a zwłaszcza szóstym sezonie Dextera, aktualny trochę mnie zaskoczył. Oto moje spostrzeżenia, może nie wszyscy się z nimi zgodzą, ale to przecież subiektywny komentarz :

1. Zdziwiło mnie spore zagęszczenie fabularne. W poprzednich sezonach do mniej więcej 7. odcinka działo się niewiele, a przynajmniej nie było żadnych kluczowych wydarzeń. Dosyć wkurzający w 6. sezonie był układ początkowych odcinków : pierwsze 40 min. zajmowała ślepa pogoń za stale ukrywającym się mordercą, który dokonywał skomplikowanych mordów, a Miami Metro dowiadywała się o nich w ostatnich minutach każdego odcinka. Nawiasem mówiąc, mordercę zagrał zupełnie niepasujący do tej roli Forrest Gump Jr.
REASUMUJĄC, w nowym sezonie dzieje się więcej, choć jest mniej krwi i akcji, to więcej wątków i wydarzeń (jak na razie). Kolejnym plusem jest dobre (przynajmniej nie rażące) aktorstwo drugoplanowe.

2. Mniej Dextera w Dexterze. Może tylko mi się zdaje, ale na pierwszy plan wysuwa się Debra Morgan, która nie dość, że musi radzić sobie z całym Wydziałem Zabójstw na głowie, to jeszcze z "Mrocznym Pasażerem" brata, MAŁO TEGO, jeszcze troszczy się o jego bezpieczeństwo, bo jak na razie Dex "ma wszystko pod kontrolą", ale tylko pozornie.
Mniej Dextera, czyli że ważniejszy okazuje się wątek główny, a nie sam Dex i jego "nocne potrzeby". Kiedy ostatnim razem był na "prawdziwym" ( =udanym) polowaniu? Już nawet nie pamiętam... Wychodzi na to, że jest przepracowany (no i ma siostrę na karku).

3. Skomplikowanie fabuły - w poprzednich sezonach od samego początku do końca był jeden, główny wątek. A tu w siódemce wątek główny - z ukraińską mafią, niespodziewanie zmienił się w poboczny, a z innego, zdawałoby się, nieważnego, nagle wyłania się najważniejszy. Nie było to bardzo zaskakujące, ale raczej nietypowe, biorąc pod uwagę poprzednie sezony.

4. Dziwne jest to, że problemy Dextera (zwłaszcza te "nie do zabicia ze względu na kodeks") rozwiązują się same. Już dwie "niewygodne" osoby zostały natychmiast zabite, nie przez Dextera. W sumie szkoda, bo można by interesująco skomplikować fabułę.

Podsumowanie: sezon jak na razie świetnie sobie radzi, oby więcej zaskoczenia i pobije poprzedni, piąty też. Dosyć interesujące są relacje Dextera z siostrą, zwłaszcza że nigdy nie wiadomo, czy ostatecznie Deb nie załamie się i nie wyda brata. Z Isaac'iem trochę grają na zwłokę, ale domyślam się, że zostawiają go na deser. To i tak nic w porównaniu z 6. sezonem, w którym ciągle powtarzano ten sam motyw "Zrób to, Travis..."

Dobrze się ogląda, jak na razie polecam wszystkim. Zobaczymy co dalej...