W znacznym uproszczeniu i skrócie, oczywiście. Rozterki głównego bohatera, jego wewnętrzne monologi czy rozmowy z ofiarami - w moim odczuciu są mankamentem tego serialu i czynią z niego zwykłego tasiemca z niecodziennym jak na ten gatunek motywem przewodnim, czyli morderstwem.
Jasne, bardzo wiele rzeczy się tu udało - choćby klimat, napięcie, muzyka, aktorstwo i sam pomysł w ogóle. Gorzej gdy poskłada się te elementy w całość i doda tę całą denerwującą, kiczowatą otoczkę.
Nie zrozumcie mnie źle - oglądam "Dextera" często z niekłamaną przyjemnością, ale im dłużej przy nim trwam, tym bardziej zaczyna mi przeszkadzać to, o czym wspomniałem wyżej. I bardzo psuje mi to całościowy obraz produkcji.
Więc wracaj oglądać pana doktorka, którego schemat ciągnie się przez bite 7 czy ileś tam sezonów i nadal nie nudzi. Pozdrawiam serdecznie.
Spodziewałem się podobnej odpowiedzi. Z tym, że napisałem, iż "Dextera" szanuję, tylko parę rzeczy mi się nie podoba :)
Również pozdrawiam :)
"Więc wracaj oglądać pana doktorka, którego schemat ciągnie się przez bite 7 czy ileś tam sezonów i nadal nie nudzi.'"
No tak, bo Dexter w ogóle nie opiera się na żadnym schemacie przecież. Dojrzała wypowiedź, nie ma co.
Zaczęłam oglądać ten serial, bo polecało mi go mnóstwo osób, a jednak mnie nie zachwycił pierwszymi odcinkami. Jest dobry, ale nic specjalnego więcej nie widzę. Ma jakoś tak mało uroku. Główny aktor świetny w swojej roli, ale reszta wydaje się strasznie sztywna. Zobaczymy, jak to się dalej rozwinie, jestem aktualnie przy końcu 1 sezonu, więc może jeszcze się do serialu przekonam bardziej.
To lepiej dalej nie oglądaj :) Ponieważ sezon 1 i 2 jest najlepszy z tych 5 więc wątpię czy dalej będzie Ci się podobał. Wypowiedź Pana Piotrekk_4 nie będę komentował bo pewnie to lekka prowokacja, która nic mądrego nie wnosi.
Z mojej strony to nie była prowokacja - po prostu napisałem, jakie mam odczucia względem serialu. I rzeczywiście - albo można się zgodzić, albo nie; komentować, albo pozostawić bez komentarza. Jeszcze raz podkreślę: serial doceniam, ale widzę jego mankamenty i - nie wiem jak to nazwać - chyba najlepszym słowem będą "rysy", które wpływają na całokształt tej produkcji.
Ludzie! opanujcie się! W wypowiedzi szanownego kolegi Piotrka nie odnalazłem prowokacji. Wyraził swoją opinię po prostu. Czy w dzisiejszym świecie sprzeciwienie się tłumowi, odstąpienie od masowości grozi momentalnie kontratakiem? Zauważyłem, że jeśli nie chce się pochwalić, hiperbolizować uroków, czy też gloryfikować to lepiej trzymać język za zębami, bo spotka się to z falą krytyki.
"to lekka prowokacja".
Miło, że bronicie w mojej opinii bardzo dobrego serialu lecz liczcie się z tym, że każdy lubi coś innego. Dexter dopóki nie był tak znanym serialem, innymi słowy, kiedy nie zostal wchłonięty przez masowość i nie nabył jej wad, nie było tutaj, na forum, takiej paplaniny o byle czym. Konkrety, istotne pytania, czy też opinie i oceny. I kiedy ktokolwiek wypowiedział się negatywnie nie spotkał się z atakiem na jego opinie lecz został poszanowany. I w dzisiejszej erze Dextera każda opinia na ten szacunek zasługuje.
Pozdrawiam
Janek.
Powiedzmy że prymitywny widz oczekuje tylko akcji co bardziej inteligenty trochę dialogu i pewnego klimatu ....
sądzę że dialogi wewnętrzne bohatera i te z ofiarami budują pewny klimat jak najbardziej to kupuje ....
patrząc na pryzmat seriali które są puszczane w przeciągu 6 lat dialogi w dexterze nie są dla mnie typowe dla telenoweli i dają radę ...Owszem nie każdy to kupuje i się z tym utożsamia ale było by nudno jak byśmy byli tacy sami i wszystko nam się podobało co nam podają ...
http://www.youtube.com/watch?v=y_wH7MAybxU
Link, który podałeś przedstawia przecież pierwsze zabójstwo Dexa w serialu. Jest to pierwszy odcinek pierwszej serii.
Wiem chciałem pokazać jedną z rozmów z ofiarą jak dla mnie nie była taka z telenoweli ....
Zdecydowanie w telenoweli podobnych dialogów i monologów, które by chociaż zbliżyły się jakością do tych, które głosi Morgan to ze świecą szukać.
Każdy serial ma coś z opery mydlanej a jak dla reżyserów aspektem przewodnim staje się nachapanie jak największej ilości hajsów mimo tego iż nie mają pomysłu na pociągnięcie serialu to wychodzą przydługawe i nudne gnioty. Co do Dextera myślałem, że zakończą na piątym choć i tak moim zdaniem o jeden sezon za dużo. Jako, że lubię serial z pewnością obejrzę następny sezon w nadziei, że nie wyjdzie z niego kolejna moda na sukces...