Prpoponuję zebrać informacje i teorie o tych bohaterach w jednym ponadodcinkowym temacie.
Według mnie, co nie jest tajemnicą, Gellar jest projekcją umysłu Travisa.
Co w takim razie stało się z profesorem?
Prawdopodobnie Travis albo ktoś trzeci (wciąż mi się wydaje że DoomsDay Killerem jest jeszcze ktoś inny) go zabił a jego pomysły i motywy z Apokalipsy opisane w podręcznikach i rysunkach wkomponował w morderstwa.
Nie wiem czas pokaże to dopiero 5 odcinek, jesteśmy na półmetku niemalże sezonu.
Weług mnie prawdopodobne jest, że Travis go zabił w akcie rozczarowania (jego guru okazał się innym niż Travis go widział). Kłóci mi sie to jednak z wrażliwą wizją Travisa. Zabiłby jako on sam? Wydaje się do tego niezdolny...
Po ostatnim odcinku teorie o tym ze Gellar jest duchem można włożyć między bajki . Raczej z duchem nie rozmawiał by przez telefon
I co z tego, że rozmawiał z nim przez telefon? Skoro w swoich wizjach rozmawia nim twarzą w twarz to dlaczego, nie może sobie równie dobrze ubzdurać, że rozmawia przez telefon? Nie uważam, żeby można było ten fakt jakkolwiek potraktować jako zaprzeczenie teorii.
Rozmowa przez telefon, rozmowa bezpośresdnia, wspólny wypad do baru, pubu itd. - nikt poza Travisem zdawał się nie widzieć profesora. Ktoś bardzo mądrze przytoczył Fight Club - tam rezyser posunał się o wiele dalej w wyobrażeniach sytuacyjnych alter ego.
Też skłaniam się ku rozczarowaniu, było wszak wyraźnie powiedziane, że profesorek był swego czasu niezłym kobieciarzem, co pewnie kłóciło się z tym, co chciał przekazać swym uczniom. W oczach Travisa stał się hipokrytą i młody wolał go zabić i ubzdurać sobie, że jego mistrz tak naprawdę jest ideałem.
A tak trochę z innej beczki: wg imdb Travis występuje we wszystkich 12 odcinkach tego sezonu, natomiast Gellar jedynie w 9.
nie wiem czy moi drodzy zauwazyliscie ale jego guru na poczatku najnowszego odcinka modli sie a w pewnym momencie przez chwile widac zakrwawiona glowe... pozniej to znika... Travis sie dziwi... moze tak byc ze Travis go zabil a teraz jest wizja jak Harry u Dexa