Ten barman którego zmuszono do zabicia się był niby z Kurska, tak? Ale Kursk to miasto w Rosji, tymczasem wiadomo że Izaak to szef mafii ukraińskiej, z Kijowa. Coś tutaj z geografią mają na bakier twórcy, ale mnie to troche nie dziwi, amerykanie są z geografii od dawna na bakier.
Barman alex, którego zmusili by się zabił pochodził z Kurska, miał tam rodzinę, wysyłał im co miesiąc 750 dolarów. A tam mafia to Ukraińcy, nie Rosjanie, jest o tym wyrażnie powiedziane na początku, w 1 odcinku Izaak jest pokazany jak dzwoni ze swej willi w Kijowie.
A mafia nazywa się Koshka czy jakoś tak.
Może, ale w serialu raczej wyrażnie jest sugerowane że Kursk leży na Ukrainie, a ten barman był Ukraińcem nie Rosjaninem.
Nic nie jest sugerowane, nikt nigdy nie powiedział że Kursk leży na Ukrainie lub że barman ma rodzinę w tym kraju.
Po prostu doszukujesz się błędu na siłę, serio sądzisz że mając do wyboru mnóstwo miast na Ukrainie (mogli sobie wybrać dowolne, to bez znaczenia) zrobili by taką gafę?
Ponoć orłami z geografii nie są, to kto ich tam wie. Oni tylko wiedzą gdzie uderzyć jak już ropę znajdą lol
No ale serio, przecież co tu ma geografia do rzeczy?
Potrzebujemy miasta na Ukrainie?
Google i tyle, tu żadnej wiedzy nie trzeba.
Hahaha.
A Azjata Masuka pracuje dla amerykańskiej policji - to dopiero jest jest błąd ze strony twórców. Jak mogli nie wiedzieć, że Azja nie leży w Miami.
Jakby to Dex powiedzial "oh, god...". Po prostu barman z Rosji pracuje dla ukraińskiej mafii, tak jak Masuka z Japonii
Widać że nie rozumiesz - Masuka jest Amerykaninem japońskiego pochodzenia, to że nosi japońskie nazwisko nie znaczy ze jest obywatelem Japonii. W USA żyje wielu potomków Azjatów któzy pozostali przy nazwiskach z macierzystego kraju, ale to są już obywatele amerykańscy, oprócz Japończyków w Stanach są setki tys. Wietnamczyków
A Issak i cała ta mafia o nazwie Koshka to Ukraińcy co jest wyrażnie podkreślane, nie Rosjanie - owszem, można wyjsć z założenia że mają wpływy aż w rosyjskim Kursku ale tak jakby sie zastanowić to twórcy chyba olali tutaj sprawę geografii wychodząc z założenia że przeciętny amerykański widzi i tak nie zauważy drobnego błędu. Ja tam zauważyłem.
A co do Alexa nie było powiedziane choćby mimochodem że jest Rosjaninem pracującym dla Ukraińców. Czyli wyjść należyz z założenia ze był Ukraińcem.
Dlaczego?
Bo pracuje dla Ukraińskiej mafii?
Rozumiałbym gdybyśmy mówili o np. Angliku pracującym dla Ukraińskiej mafii.
Ale Rosjanin a Ukrainiec to praktycznie żadna różnica.
Czy ty naprawdę jesteś taki ciemny? Co jest dziwnego w Rosjaninie pracującym dla ukraińskiej mafii? Z polską mafią też współpracowali Białorusini czy Ukraińcy. Gdyby w serialu barmana nazwano Ukraińcem to byś miał prawo się czepiać, ale tak nigdy nie było. Doszukujesz się błędu tam gdzie go nie ma. Skończ już to drążyć, bo się tylko ośmieszasz.
Amerykanie to ignorancji i widzą tylko swój kraj , nie interesuje ich reszta świata.
A Polacy to chciwi alkoholicy.
Dalej lecimy ze stereotypami?
Wciąż się zastanawiam jakim cudem Amerykanie tyle stworzyli będąc takimi głąbami.
Widocznie reszta świata to jeszcze większe głąby.
Bo na potęgę tego kraju pracują emigranci wszystkich krajów świata - nawet Polska gdyby pozbierała po trochu wszystkich z każdej części globu mogłaby być potęgą.
Ameryki nie odkryłeś, ten kraj założyli emigranci:)
Są 100 razy więksi od Polski (liczba symboliczna) więc mają też 100 razy więcej idiotów ale też geniuszy.
Nazywanie tego narodu głupim to absurd.
USA to kraj duży i różnorodny. Po prostu oprócz kretynów mają też sporo geniuszy, tak samo jak obok oper mydlanych mają ambitne seriale.
W pierwszym odcinku też był błąd , Viktor leciał do Kijowa a Dex kupił bilet do Budapesztu.
Hehe te z to zauważyłem - wniosek moze być taki: albo Dexter leciał do Budapesztu by stamtąd zrobić przesiadkę na lot do Ukrainy skąd już bliziutko albo jest geograficznym głąbem. Bo było jasno powiedziane że Viktor ucieka do Kijowa.
A tak w ogóle Viktor to na 100 proc. brat albo syn tego Issaka, widac że facet sie mści i jest w to osobiście zaangażowany.
Biorąc pod uwagę jak boss ukrywa swoje bliskie kontakty z Viktorem wątpię by był to członek rodziny (chyba że coś w deseń nieślubnego syna).
Obstawiam kochanka i wątek homoseksualny.
Dexter niekoniecznie wybierał się za Victorem na Ukrainę - gdyby tak było, to nie pędziłby na ten sam lot co on, tylko wszystko by sobie na spokojnie zaplanował i poleciał później. On go chciał dorwać na lotnisku i musiał kupić bilet by dostać się do hali odlotów. Widocznie lot do Budapesztu był z sąsiedniej bramki, a Dex nie chciał kupować biletu do Kijowa, by w razie czego trudniej było go powiązać z zabójstwem.
Bo nie istnieją loty z przesiadką...
Bardzo możliwe że Viktor wybrał taki lot z prostego powodu - bo to był najbliższy lot.
Pryskając za granice przed policją raczej nie zwracał uwagi na komfort lotu.
Poza tym - nie pamiętam dokładnie ale czy Dex kupił bilet na ten sam lot co Viktor?
Przecież chciał po prostu dostać się za bramki więc mógł kupić bilet na pierwszy lepszy (tańszy) lot.
O, moja pomyłka.
Jak mówiłem nie dokładnie pamiętam ten odcinek.
Skoro Viktor wziął bilet na lot bezpośredni do Kijowa a Dex do Budapesztu to jasne że chciał po prostu dostać się za bramki.
Bardzo możliwe że Viktor wybrał taki lot z prostego powodu - bo to był najbliższy lot.
był Ukraińcem i akurat najbliższy lot miał do Kijowa - albo fuksiarz albo jest tak że on uciekał prawidłowo a twórcy mysleli że Budapeszt to miasto ukraińskie gdy wysyłali za nim Dextera
Przecież już wyżej ktoś wyjaśnił, że Dexter do żadnego Budapesztu sie nie wybierał. Kupił po prostu pierwszy lepszy bilet, a Victora i tak miał zamiar załatwić na lotnisku.
albo jest tak jak ja mówię
;p
nie no dobra, spoko, o ten Budapeszt to sie czepaił nie będę, ale o ten Kursk - ta ich mega znajomosć geografii woła o pomstę do nieba,jak oni swiat podbili nie znając mapy?
Skoro dla polskiej mafii pracują Białorusini i Ukraińcy to Rosjani może pracować dla mafii ukraińskiej. Dotrze to w końcu do ciebie czy nie? Ile ty masz lat żeby ci takie oczywistości tłumaczyć?
To nie twórcy serialu mają problemy z geografią tylko ty z logicznym myśleniem.
Widzę, że w ogóle nie rozumiesz co ludzie do ciebie piszą.
W serialu nikt nawet nie sugeruje, że Kursk leży na Ukrainie. Ty więc sobie to po prostu ubzdurałeś i tyle.
Ale z Ciebie troll -.- Pochodzi z Kurska i nie może pracować dla ukraińskiej mafii ?
Po co mają mówić? To jest przecież oczywiste. Sugerujesz, że twórcy powinni się dostosować poziomem do takich osób jak ty, którzy nawet takiej prostej rzeczy nie rozumieją? Wszystko ma być tłumaczone łopatologicznie? Jakoś większość zrozumiała, że barman z Kurska nie jest Ukraińcem, tylko Rosjaninem, który dla ukraińskiej mafii pracuje. Koniec i kropka.
Zastanawiam się czy koleś jest tak pusty, czy to na tyle inteligentny troll, że się zacząłem zastanawiać.
Teraz piszę do Izabelka
Po pierwsze: w Rosji mieszka 3 mln Ukraińców, mógł mieszkac w Kursku, Warszawie, a nawet Honolulu i dalej być Ukraińcem. Ubzdurałeś sobie, że twórcy nie znają geografii, przyjmując totalnie błędnie założenie - że w Rosji mieszkają tylko Rosjanie - brawo. Może chciałeś się sam pochwalić swoją wiedzą geograficzną, cóż, gratulujemy, na pewno wszyscy czytelnicy tego wątku są totalnie olśnieni i cieszą się, że ktoś im w końcu wyjaśnił, że ani Kursk, ani Budapeszt ne leżą na Ukrainie.
Po drugie: ubzdurałeś sobie, że Dexter leciał do Budapesztu, bo myślał, że jest na Ukrainie. Jakbyś oglądał oczami a nie dupą, to byś zauważył, że Dexter podał tylko numer lotu i nawet nie wiedział dokąd jest samolot, dopóki nie powiedziała mu kobieta w kasie.
Po trzecie: skończ już pisać te bzdury bo tylko się błaźnisz, swoimi śmiesznymi teoriami.
Po czwarte: pozdrów panią od geografii.